Moje włosy i ja wciąż się poznajemy. Kiedyś mało o nich wiedziałam i mało interesowało mnie poznanie ich, teraz natomiast wiele bym dała by choć trochę mi ułatwiły cały ten długi proces. Jednak biorąc pod uwagę te okropieństwa, na które je naraziłam, to nie dziwią mnie ich liczne kapryśne dni i wybrzydzanie w kosmetykach.
Moje włosy są naturalnie rude i sztywne. Mimo tego bardzo podatne na stylizacje. Jak byłam mała totalnie się kręciły, teraz bardziej przypominają fale, choć mają też dni, w których są całkowicie proste. Końcówki(ok. 5cm) pamiętają czasy rozjaśniacza i farby.
Z natury lubią się błyszczeć i puszyć. Zwykle potrzeba im dużo nawilżenia.
Lubią proteiny, ale nie wszystkie. Ich porowatość określiłabym jako wysoką, jednak dzięki odpowiedniej pielęgnacji poprawia się i b a r d z o m a l u t k i m i kroczkami zmierza ku średniej. Obecnie jest na pograniczu średniej i wysokiej. Końce jednak są dramatyczne(ale mam też skłonność do wyolbrzymiania). Rozdwajają się, są suche i żyją w innym świecie.
Nie stronię od alternatywnych metod pielęgnacji i wciąż wierzę w cud, że będą takie, jak sobie wymarzyłam. Czyli bezproblemowe. Do tego jednak, jak widzę, jeszcze długa droga.
Nie stronię od alternatywnych metod pielęgnacji i wciąż wierzę w cud, że będą takie, jak sobie wymarzyłam. Czyli bezproblemowe. Do tego jednak, jak widzę, jeszcze długa droga.
Świadomą pielęgnację włosów zaczęłam stosować od marca 2012 roku.
Wtedy to wyrzuciłam kosmetyki z silikonami, PEG-ami, polyquanteriami i quanteriami. Teraz dopuszczam w swojej pielęgnacjami te z wyżej wymienionych, które łatwiej zmyć bądź które same wyparowują. Niestety pewnym ograniczeniem w pielęgnacji jest też kłopotliwa skóra głowy, skłonna do samoistnego swędzenia bez konkretnej przyczyny. Na domiar złego jest ona również bardzo wrażliwa i skłonna do podrażnień, co jeszcze bardziej wymaga na mnie ostrożność w doborze pielęgnacji.
Zapraszam do czytania bloga w celu zapoznania się z większą ilością informacji :)
Stan włosów - 13 marzec 2013, światło sztuczne + flesz
16.04.2013r - światło dzienne + flesz
14.05.2013r - światło dzienne, bez flesza- nareszcie kolor jest nieprzekłamany :)
14.06.2013r - się rozprostowały. Z fleszem i w pomieszczeniu, za co muszę obwinić burze.
19.07.2013r - znów z fleszem, znów w pomieszczeniu. Bo jak mi sie przypomni, że to już pora na aktualizację to nagle pogoda sobie przypomina, że dawno burzy nie było. Cóż za los..
27.08.2013r. światło dzienne, bez flesza(przesusz po hennie)
10.092013 - światło sztuczne + flesz- ahh te jesienne wieczory.. :) Odratowane po hennie.
Listopad 2013
Grudzień 2013
Śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMoje końcówki też mają swój własny świat i generalnie wzruszają ramionami na moje usilne starania, żeby im dogodzić :D
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam być ruda. Zawsze. Co jakiś czas jak widzę piękne rude włosy kusi mnie henna, już prawie kupuję, już prawie klikam... Ale jednak się boję :)
Będzie więcej zdjęć? :) Niech sobie pozazdroszczę chociaż :D
Będzie, będzie :)
UsuńDopiero zaczynam przygodę z blogiem, więc wszystko się rozkręci z czasem.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;)
Dziękuję ;)
Usuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękne włosy! Wstawisz jakieś zdjęcia z początków pielęgnacji, dla porównania?;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Planuję w ogóle napisać swoją włosową historię i wysłać do Anwen :)
Usuńja też dopiero zaczytam czytać tę bajkę od października ale widzę że
OdpowiedzUsuń'Ty ' już dobrze radzisz sobie z zapamiętaniem i rozróżnieniem tych wszystkich składów ja od dziecka lubiłam je czytać (siedząc w wannie )ale żeby je jeszcze zrozumieć...
Z czasem będzie lepiej, niczego nie zrobi się od razu :)
Usuńprzepiękne włosy, fale, kolor :) bede tutaj zaglądać :)
OdpowiedzUsuńTo teraz czekamy na zdjęcie w naturalnym oświetleniu słonecznym :)
OdpowiedzUsuńMarzę o takiej długości, ehh :)
OdpowiedzUsuńA mnie się marzą o 10-15cm dłuższe jeszcze :)
UsuńMi tam marzą się włosy do pasa :) Chociaż ostatnimi czasy zastanawiam się, czy nie mam za gęstych włosów do takiej długości :)
UsuńAle do talii na pewno zapuszczam, nie ma bata :)
Aaaaa jaka różnica między włosami do talii a włosami do pasa? To nie to samo jest?
UsuńPas jest na biodrach ;)
Usuńteż marzę o takiej długości ;)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy, takie gęste i długie :))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńjeju masz przepiękne włosy ! Po przeczytaniu całości, są bardzo podobne do moich ! Tak samo jak Ty, mam sztywne ale bardzo poddatne włosy, które jak mają humor to potrafią być również totalnie proste ! Również z końcówkami mam taki sam problem jak Ty, chociaż widzę zdecydowaną poprawę - BEZ PODCINANIA - po nakładaniu kropelki oleju kokosowego lub kremu ISANA zaraz po umyciu na same końce :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie! Cieszą się strasznie. tylko jak widze inne rzeczy sa dla nich dobre, bo moje z kokosowym się nie lubia niestety.
UsuńAle wciąż licze na znalezienie wlosowej siostry :)
Czy Twoje włosy są jednakowej długości czy cieniowane, czy może cięcie warstwowe? Są bardzo ładne. Czytam Twojego bloga dopiero od jakiś 5 minut, więc wybacz pytanie jeśli kiedyś już o tym pisałaś.
OdpowiedzUsuńNie pisałam bezpośrednio, wybaczam :D
UsuńFryzjerem moich włosów jestem ja sama. Zawsze chcę je sobie przyciąć "na równo", ale nigdy mi niestety to nie wychodzi, a że się falują to i tak nie widać (całe szczęście) nierówności. Jedynie pasemka koło twarzy są nieco krótsze od reszty, bo kiedyś był grzywką. A reszta w teorii jest równa. A w praktyce widać jak wychodzi :)
Masz cudowne włosy! Ja też mam falowane jednak nie falują się aż tak bardzo jak Twoje, a szkoda :D
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :) Przyjaciółka prosiła mnie, żebym podrzuciła jej jakiegoś bloga, gdzie dziewczyna będzie miała naturalnie rude włosy, gdyż sama takie posiada. Trafiłam idealnie! Patrząc po zdjęciach nawet struktura włosa jest podobna, mam nadzieję, że się jej przyda :) Pozdrawiam serdecznie i ja również kibicuję!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Namów przyjaciółkę, żeby założyła bloga, to może podpatrzę, jak uwydatnia ten naturalny kolor! W ogóle to poszukuję włosowej siostry, ale mało właśnie blogerek, co by miały naturalnie rude włosy :( Ja w zasadzie żadnej nie znalazłam do tej pory.
UsuńJeju, fajne!!! :)
OdpowiedzUsuńjakie przecudowne włosy :OOO *,*
OdpowiedzUsuńPrzepiękne włosy,chociaż nie lubię rudych :D
OdpowiedzUsuńAha, no yy dzięki, ale z tego powodu nie przefarbuję ich na inny kolor.. :)
UsuńMam nadzieję,że w ogóle ich nie przefarbujesz.Jaki byłby świat bez różnorodności? ;)
Usuńśliczne masz włoski! zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
obserwuję ;)
śliczne włosy ;) chciałabym mieć takie naturalne fale jak ty:) mam proste wlosy z natury ale próbuje różnych metod , zakrecam na opaski itp byle nie używać lokówki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne włosy! Super objętość i kolor:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne włosy! Super gęstość:-)
OdpowiedzUsuńPiękne, Piękne Piękne! Chyba masz podobny skręt do mnie ;)
OdpowiedzUsuńObłędny kolor, bardzo Ci go zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńWoW ! Jakie piękne włosy :D :O
OdpowiedzUsuń