środa, 14 sierpnia 2013

Nautralne wysychanie włosów może je bardziej niszczyć niż suszenie suszarką

Witam! Od jakiegoś czasu zastanawiałam się, czy by nie zrobić jakiegoś pożytku z tego, że: znam dobrze angielski i lubię czytać angielskojęzyczne artykuły o włosach. I wpadłam na pomysł, że będę wrzucać tutaj, na tego otóż właśnie bloga, którego teraz odwiedzacie, przetłumaczone teksty. Raz, że będę mogła do nich wracać, kiedy będę chciała i sie nie zgubią a dwa, że może komuś nie chce się czytac i przeglądać obcojęzycznych tekstów albo też nie zna na tyle dobrze języka? W każdym razie jak któraś z Was jest zainteresowana- zapraszam :)


Naturalne wysychanie włosów może je bardziej niszczyć niż suszenie ich suszarką
moje tłum. artykułu z thebeautybrains.com  Tekst i zdjęcia pochodzą z tej samej strony.


Czytelniczka: Znalazłam nowe badania przeprowadzone w Korei które dowodzą, że suszenie włosów suszarką w pewien określony sposób mniej niszczy włosy niż naturalne ich wysychanie. Czy to możliwe?

Odpowiedź The Beauty Brains: Badania, na które powołuje się czytelniczka były opublikowane w the Annals of Dermatology i rzeczywiście, mówią one, że: "Mimo iż używanie suszarki powoduje więcej zniszczeń na powierzchni włosa niż pozwolenie im na samoistne wyschnięcie, używanie suszarki w odległości 15cm zgodnie z kierunkiem ich wzrostu powoduje mniej zniszczeń od naturalnego wysychania włosów."

Jak to możliwe, że naturalne wysychanie włosów może im szkodzić? W większości artykuł potwierdza to, co naukowcy od dawna o włosach wiedzieli: ciepło powoduje zniszczenia, szczególnie w zewnętrznej warstwie włosa- łuskach. Jednak zaskakującym odkryciem badaczy jest to, że naturalne wysychanie włosów powoduje więcej zniszczeń w Cell Membrance Complex (CMC), warstwie włosa składajacej się z protein, lipidów i kowalencyjnie związanych kwasów tłuszczowych, która jest "klejem" wiążącym łuski. Raz zniszczona CMC powoduje mniejsze przyleganie do siebie łusek włosa, co prowadzi do zniszczeń włosa mogących skutkować jego rozdwojeniem bądź łamliwością(czyt. większa porowatość).

To odkrycie jest zaskakujące, ponieważ to mycie bądź suszenie czy ciepło było obwiniane za niszczenie CMC w większym stopniu niż naturalne wysychanie włosów. Naukowcy podejrzewają, że ponieważ naturalne wysychanie włosów trwa dłużej pewne wewnętrzne części CMC maja dłuższy kontakt z wodą. To właśnie ten długi czas styczności z nią powoduje wypadanie rozpad CMC. Suszenie włosów suszarką sprawia, że woda znika z włosów szybciej, tak więc CMC pozostaje nienaruszone. 

Pomimo, że jest to intrygujące odkrycie, istnieją dwa główne zastrzeżenia: po pierwsze- jest to tylko pojedyncze badanie i nikt nie powinien do końca wierzyć w tak zaskakujące odkrycie bazując jedynie na jednym badaniu, potrzeba zrobić ich więcej. Po drugie- pomimo, że suszenie włosów suszarką powoduje mniej zniszczeń w CMC, wciąż jest ono(suszenie włosów suszarką) odpowiedzialne za zniszczenia na powierzchni włosa. Rezygnujemy z jednego rodzaju zniszczeń zamieniając je na inne :)

Podsumowując, głównym odkryciem tych badań jest to, że długie wysychanie włosów może powodować dotychczas nieodkryte zniszczenie włosów. Podczas gdy wiemy, że szybkie wysuszenie włosów suszarką przy użyciu gorącego nawiewu szkodzi włosom, zostało potwierdzone, że powolne wysychanie włosów w temperaturze pokojowej może być odpowiedzialne za zniszczenia innego rodzaju. Być może najlepszym rozwiązaniem w zaistniałej sytuacji jest ograniczenie zarówno czasu wysychania włosów, jak i wysokiej temperatury(np. poprzez suszenie włosów suszarką z chłodnym nawiewem).

Ja pozostaję przy tym, co robiłam do tej pory- suszeniu włosów suszarką :) 

A Wy? Lubicie czytać zagraniczne, naukowe marudzenie?

50 komentarzy:

  1. Ja robię i tak i tak :D Kiedy mam czas to schna naturalnie , a kiedy nie to używam suszarki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdania przyciągają nowych czytelników, zawsze po kilku odpada :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli to marudzenie jest przydatne i ciekawe to owszem, a jeżeli nie to nie :)
    www.magia-testowania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja roznie robie choc lepiej wygladaja jak wyschna naturalnie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. moje włosy zawsze same wysychają, bardzo szybko, są zniszczone, wysokoporowate. Myślałam, że dając im czas na wysychanie pomagam im.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zazwyczaj susze włosy naturalnie ale nieraz zdarza mi się użyć suszarki-szczególnie wtedy gdy przychodzi mi ochota na delikatne fale. :)
    Ale szczerze mówiąc zawsze sądziłam,że to naturalne suszenie jet lepsze dla włosów.

    OdpowiedzUsuń
  7. wysuszone suszarką włosy, bynajmniej u mnie, mają połysk i wygladają o wiele korzystniej i zdrowiej niż po żmudnym naturalnym wysychaniu. sama nie wiem już teraz co lepsze, pozostaje tylko obserwować nasze włosy pod tym kątem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie to zależy od pory roku, ciężko, żebym zimą wychodziła z mokrą głową :D Inna sprawa, że nawet z pomocą suszarki bardzo długo mi zajmuje wysuszenie włosów :(

    OdpowiedzUsuń
  9. ja zawsze wysuszam naturalnie i nie mam zniszczeń wielkich ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zależy tez jakiej pielegnacji uzywasz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej, przeczytałam cały artykuł, dzięki że przetłumaczyłaś. Ja zawsze daję włosom same wyschnąc, może jak to już będzie potwierdzone, to zacznę suszyc zimnym powietrzem, bo ogólnie nie lubię suszyc suszarką. Przy okazji zapraszam do mnie i obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja czekam aż będą tylko wilgotne i wtedy podsuszam (inaczej mam pełno odgnieceń), a dalej znowu schną naturalnie :p
    wiosną, jesienią i zimą suszę od razu, bo mi zimno w głowę :D

    OdpowiedzUsuń
  13. wow... moje wysychają zawsze naturalnie iiiiii dalej będa tak schly :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nigdy nie suszyłam włosów suszarką i jakoś włosy nie były niszczone;) Teoria teorią a praktyka... to juz każdy powinien sprawdzić na sobie;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Od jakiegoś czasu trzymam się z dala od suszarki, ech... :D Ciekawe jakie jeszcze nowinki włosowe wymyślą ci naukowcy.

    OdpowiedzUsuń
  16. ja nie suszyłam i nie będę suszyć,nie mam suszarki :D ,poza tym jak kiedyś wysuszyłam miałam sianko ale artykuł ciekawy ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie lubię czytać, bo nic nie rozumiem prawie :D
    Świetny pomysł, czekam na więcej! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe, ale ja i tak zazwyczaj staram się unikać suszarki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby woda powodowała rozpad CMC.. wiadomo, że prawidłowe suszenie sprzyja włosom ale nie wydaje mi się, żeby naturalne schnięcie miało je niszczyć.. Może to kolejna prowokacja, żeby popyt na suszarki nie spadł :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tzn. ja już któryś z kolei raz natknęłam się na informację, że woda szkodzi włosom, a szczególnie jesli jest to długi z nią kontakt.

      Ale nie pomyślałam wcześniej, że mogłoby to mieć coś wspólnego z rynkiem sprzedaży suszarek!! Mój mózg myśli inaczej :)

      Usuń
  20. moje zdecydowanie wolą naturalne suszenie :) po suszarce są dziwnie szorstkie

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja suszę suszarką bo nie mam czasu rano na naturalne schnięcie

    OdpowiedzUsuń
  22. Dzięki za przetłumaczenie, też lubie czytac takie ciekawostki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Heh, ciekawe co wymyślą za miesiąc ;) Podchodzę z dystansem do takich rewelacji, ale też lubię sobie poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja po roku bez suszarki widzę poprawę włosów. w sumie po krótkim czasie zauważyłam, że mniej się niszczą bez suszarki :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Suszarki używam raczej sporadycznie ;) Myślę, że też przy takim używaniu zostanę. Trzeba znaleźć "złoty środek" dla swoich włosów, o :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja suszarki zaczęłam używać średnio raz w miesiącu.
    Nie zauważyłam większych zniszczeń...
    Moje włosy i tak schną w miarę szybko, więc nie widzę problemu :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ja mam wrażenie, że po użyciu suszarki włosy właśnie wyglądają lepiej, są gładsze. Muszę tylko wreszcie zainwestować w jakiś dobry sprzęt do suszenia z zimnym nawiewem

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja zazwyczaj pozwalam im wyschnąć naturalnie, ale np. dziś wysuszyłam suszarką :)

    OdpowiedzUsuń
  29. no to jest wiedza nowa dla mnie... dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedyś suszyłam suszarką i niestety wtedy były raczej w opłakanym stanie.. Fakt faktem, że wtedy nie dbałam jak oszalała o włosy, ale nawet jeżeli włosy są suszone u fryzjera to widzę, że ciągle suszarka powoduje puch u mnie :c
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja w tym roku użyłam suszarki aż 1! :) W ogóle nie suszę, bo po paru seansach z gorącym powietrzem czułam sporą różnicę, zamieniały się w siano, a chłodnego nawiewu nie lubię, bo jest mi od razu zimno, brr! :) Zostaję przy naturalnym wysychaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja nie suszę włosów suszarką :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Mimo wszystko pozostanę przy naturalnym suszeniu włosów, myję je zazwyczaj przed pójściem spać, rano zazwyczaj są już suche. Jedynie czasem sięgam po suszarkę.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja pozwalam moim włosom schnąć naturalnie, od bardzo dawna nie używam suszarki i raczej tego nie zmienię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. To mnie zaskoczyło :) Ostatnio znalazłam odżywkę, która "współgra" z suszarką - lepsze efekty uzyskujemy traktując włosy ciepłem. To chyba coś dla mnie, bo bez suszenia na moich włosach tworzą się takie garby (nie, to nie są fale :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Schwarzkopf GLISS KUR, nie pamiętam dokładnej nazwy. To taka mała odżywka w tubce, 20ml. Znajdziesz są w Rossmanie wśród innych odżywek z tej serii :)

      Usuń
  36. bardzo ciekawy artykuł :) zapraszam do nas w wolnej chwili :) http://czekoladowemango.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam nadzieję, że to jednostkowe odkrycia, które nigdy nie zostaną potwierdzone :) Ja nigdy nie suszę włosów suszarką, bo mam wtedy siano na głowie, zawsze czekam, aż wyschną naturalnie i przez myśl mi nie przeszło, że to może je niszczyć. Najlepiej nie myć w ogóle, aby nie musiały schnąć, czy to naturalnie, czy sztucznie - bez sens :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Jestem w szoku. a ja zawsze się męczę z długo schnącymi włosami, bo mi żal ich suszyć..

    OdpowiedzUsuń
  39. Zdrowe, czy niezdrowe. Wszystko można robić ale z głową i umiarem.
    Ja osobiście preferuję podsuszanie włosów, które były z 8 min pod ręcznikiem i oddychały sobie później jeszcze z 10 min.
    Nie używam gorącego ani nawet letniego strumienia suszarki, tylko chłodny, nie szaleję z suszarką wywijając szaleńczy taniec, tylko właśnie "wygładzam" pasma susząc je delikatnie z góry na dół.
    Dzięki temu i przyklapu nie ma i zniszczeń również :)

    OdpowiedzUsuń
  40. osobiście suszę włosy suszarką tylko kiedy się śpieszę, wolę jednak jak włosy schną mi same, przynajmniej nie ma na nich puchu :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Moje wola wysychanie naturalne. Raczej ich to nie niszczy ;).

    OdpowiedzUsuń
  42. Susze be bez tego nie mam ładnych loków, cos za cos. Ale dbam o moje włosiska i dopieszczam. Tez juz czytałam przykrych skutkach dlugiego obcowania włosów z głową. Myślę, że do wszytskiego trzeba podejsc rozsadnie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Zagraniczność jest bez znaczenia ale naukowe marudzenie mnie totalnie nie przekonuje. Ani w kwestiach mechanicznych jak tu ani w chemicznych czyli w składach :) Zależnie od badania i interpretacji można udowodnić dokłądnie wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Kiedy mam czas, pozostawiam włosy do naturalnego wyschnięcia. Jednak kiedy muszę szybko wyjść z domu, suszę je suszarką z zimnym nawiewem. ;]

    OdpowiedzUsuń
  45. Marudzenie i szukanie dziury w całym. :P

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja zawsze suszę naturalnie, poza kilkoma razami kiedy naprawdę musiałam je wysuszyć szybciej. W sumie robię to z lenistwa, bo mam długie włosy i nie chciałoby mi się machać nad nimi suszarką, zwłaszcza utrzymywanie odpowiedniej odległości jest męczące:) A tak umyję a one sobie same schną;)

    OdpowiedzUsuń
  47. wow nieźle:D ja suszyłam kiedyś suszarką a teraz same schną bo chcę zeby sie pokręciły xD
    zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Tutaj obowiązuje jedna zasada: NIE CZYTAŁAŚ - NIE KOMENTUJ.
To naprawdę widać. I nie zachęca do odwiedzenia Twojego bloga :)

Poza tym- na wszystkie komentarze i pytania postaram się odpowiedzieć.
Zapraszam do komentowania i dziękuję za każdą opinię.