niedziela, 23 czerwca 2013

Recenzja: L'Biotica Biovax - Maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania

Witam Was w ten deszczowo-burzowy dzień. I zapraszam na recenzję maseczki, co do której moje zdanie jest.. ale to za chwilę :)


Cena: Zależnie od apteki, bo w niektórych są promocje. U mnie w mieście opakowanie 250ml kosztuje 17zł, a 500ml 23zł. Większa pojemnośc jest więc bardziej ergonomicznym zakupem. 




Zapach: Aloesowy, trochę chemiczny, delikatnie wyczuwalny na włosach po spłukaniu. Ogólnie nie podoba mi się, ale nie jest jakiś natrętny i można z nim wytrzymać. 




Konsystencja: Gęsta, ale nie zbita. Trochę rzadka zielonkawa paćka, na tyle wodnista żeby łatwiej się ją na włosy nakładało, ale na tyle zwarta, żeby nie spływałą sama z dłoni. Jak dla mnie jest w porządku, bo jest taka, jaka być powinna. 


Wydajność: Duże opakowanie(500ml) starczyło mi na dwa miesiące. Całkiem fajnie, chociaż biorąc pod uwage fakt, że używałam jej tylko raz w tygodniu(na całość włosów), a przez pierwszy miesiąc co mycie nakłądałam ją na skalp, to mogłoby być lepiej. Biorąc pod uwagę fakt, że zapłaciłam za 500ml 23zł to nie będę narzekać. Gdybym zakupiła dwa słoiczki po 17zł to bym marudziła.

Dostępność: Apteki, w tym SuperPharm. U mnie, w małej mieścinie, są w prawie każdej aptece. 

Opakowanie: Plastikowy, szczelny słoiczek jest umieszczony w tekturowym opakowaniu. W prezencie dostajemy czepek na głowę, tzw. Termocap oraz serum A+E, którego ja nie lubię aż tak bardzo. Ale no, fajnie :) Poza tym większe opakowanie jest wygodniejsze, bo łątwiej wydobyć resztkę maski z dna, bo ma większy otwór. W mniejszym jest to naprawdę trudne zadanie!


Skład: 

Aqua - Woda
Cetyl Alcohol - Alkohol Cetylowy - tłusty emolient, zmiękcza i wygładza, tworzy film na włosie przez co zapobiega odparowywaniu z niego wody
Cetearyl Alcohol (and) Ceteareth-20 - tłusty emolient, nawilża, wygładza, zmiękcza, ułatwia rozczesywanie
Cetrimonium Chloride - Chlorek Cetylotrójmetyloamoniowy - ułatwia rozczesywanie, wygładza, nabłyszcza włosy
Aloe Barbadensis Leaf Juice - Sok z liści aloesu - humektant, usztywnia, wiąże we włosie wodę przez co nawilża
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond Oil) - Olej ze słodkich migdałów, zapobiega uciekaniu wody, którą zawiąże z włosa, wygładza i daje poślizg, odżywia, emolient
Acetylated Lanolin - Acetylowana Lanolina - tłusty emolient, zmiękcza i wygładza, zapobiega elektryzowaniu się włosów
Glycerin - Gliceryna - humektant, wygładza włosy. Moje solo puszy, ale tutaj jest okej. 
Lawsonia Inarmis Extract - Wyciąg z Lawsonii Bezbronnej - dba o kolor włosów
Mel (Honey) Extract - Ekstrakt z miodu - nawilża(humektent), moje włoski go lubią, bo je też wygładza i zmiękcza, ma właściwości rozjaśniające
Parfum - Zapach
Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone - konserwanty
Citric Acid - Kwas cytrynowy- naturalny konserwant i regulator pH
Linalool - Substancja zapachowa, MOŻE UCZULIĆ
Potassium Sorbate - Sorbinian potasu - konserwant 
Sodium Benzoate - Benzoesan Sodu - konserwant
C.I. 42090 - barwnik syntetyczny

Analizując już kolejny skład maski do włosów tej firmy widzę, że poszczególne wersje różnią się jedynie poszczególnymi składnikami. To, co tę maskę odróżnia od innych jest z pewnością sok z liści aloesu już na piątej pozycji, za co ją bardoz lubię. Ponadto skład jest bardoz przyjazny, jedynie jedna substancja potncjalnie uczulająca(no i duzo konserwantów, ale co tam), ponadto wszystkie wartościowe skłądniki przed zapachem. Jestem ze składu bardzo zadowolona, bo jest i sok z aloesu, i miód i olej ze słodkich migdałów, które lubię :)

Działanie: Muszę się Wam przyznać, że mam problem z napisaniem recenzji tego kosmetyku. Bo używam go regularnie od roku. Początkowo były tylko te małe opakowania i kupowałam je bardzo często, bo na moje naprawdę zniszczone, suche i sianowate włosy działały cuda i naprawdę był efekt ŁAŁ! W sumie to zużyłam chyba 7 słoiczków po 250ml przez rok. A teraz znów postanowiłam do niej wócić(po chwili przerwy). I znów liczyłam na efekt łał, ale go nie było. W zasadzie to powinno być nawet lepiej, bo moje włosy są już podcięte i nie pamiętają zniszczeń, więc TEORETYCZNIE POWINNO BYĆ LEPIEJ. Jak zwykle to co w teorii nie sprawdza się jednak w praktyce. I przez te dwa miesiące maseczka sprawowała się jedynie dobrze. Bo nawilżała włosy, ale nie tak fantastycznie jak kiedyś. Włosy są po niej sypkie, śliskie(naprawdę, są śliskie, takie.. dziwnie w dotyku, bo to u mnie niespotykane :), niestety nie dociąża włosów i nie radzi sobie z bardzo wymagającymi końcówkami. Włosy łątwiej się po jej nałożeniu rozczesują, nie ma czegoś takiego że każdy włos odstaje w innym kierunku, więc poniekąd wygładza, ale nie jakoś spektakularnie. Ach, i żeby nie było niedomówień: maskę trzymałam zawsze ok. 30min pod czepkiem i ręcznikiem. W każdym razie.. kiedyś był to mój hit i absolutny ulubieniec, a teraz.. nie wiem co się stało, ale już cudów nie czyni i jest jedynie dobra albo taka-sobie, zależnie od dnia. Włosy po jej użyciu są zbyt lekkie, a końcówski rozcapierzone :( Róznież na skalp nie działa cudów, a po jej użyciu jest wręcz gorzej, jak pisałam już w podsumowaniu walki z wypadaniem. Niestety, podrażnia skalp i przyczynia się do zwiększenia swędzenia, a włosów po jej regularnym używaniu wypada tyle, co zawsze. Więc nie polecam dla wrażliwców.

Podsumowując, sama nie wiem czy ją kupię. Nie działa na moje włosy już tak spektakularnie jak na poczatku włosomaniastwa, kiedy to nie miała sobie równych. Teraz działa jedynie dobrze, jak jakaś zwykła odżywka. Ułatwia rozczesywanie, włosy są śliskie i gładkie, lekko nawilżone. Ponadto mogłaby być tańsza. Ogólnie to warto ją wypróbować, jeśli ktoś jeszcz enie miał okazji, bo może się dla Waszych włosów sprawdzić :)

A Wy używałyście tej maseczki?

45 komentarzy:

  1. kupiłam ten duży słój na początku tyg. pokładając w nim wielkie nadzieje.. po pierwszym użyciu stwierdzam że jest taka sobie, nałożyłam na skalp i chyba też mnie podrażniła nieco.. i ogólnie nie lubię jak włosy są aż takie lekkie, a po niej moje cienizny wyglądały naprawdę licho... zobaczymy co bd dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze tej wersji, ale póki co z Biovaxów najlepsze wrażenie wywarła na mnie ta z olejami.
    Po niej moje włosy są bardzo śliskie i pięknie się błyszczą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie efekty się zmieniły z Alterrą - odżywką z granatem i aloesem. Kiedyś była super, mega nawilżała i dociążała. A teraz wysusza o_O

    OdpowiedzUsuń
  4. nie używałam jeszcze jestem zakochana w kallosie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak już pisałam wcześniej, mam ją i testuję :-) Zapach mi się w ogóle nie podoba, a co do efektów, to jakieś są, ale też szału nie ma :-(
    Dzisiaj ją nakładam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam, z maseczek aloesowych moim KWC jest Natur Vital :)

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie działanie podobne jak w przypadku maski kallos - a jeśli działanie jest podobne to bycieram kallosa - więcej i taniej

    OdpowiedzUsuń
  8. nie używałam, ale pewnie się skuszę, skoro ma tak wysoko aloes :D z kolei serum A+E uwielbiam! upolowałam ostatnio w SP 15ml za 6zł :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio widziałam w aptekach promocję, z małymi biovaxami(250ml) było gratis :)

      Usuń
  9. Ja mam klasycznego Waxa ;p Bardzo go lubię

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zastanawiałam się nad tą i nad blond i w końcu wybrałam tę drugą. Stosuję na razie od dwóch miesięcy i jestem zadowolona. Może Twoje włosy się na nią uodporniły?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, chyba est to jedyne wytłumaczenie, ale no używałam jej tylko raz na tydzień naprzemiennie z innymi kosmetykami. Sama nie wiem :(

      Usuń
  11. Może za często używałaś tej maski? Ja kosmetyki do włosów zmieniam co opakowanie, bo moje kłaki uwielbiają się do nich przyzwyczajać ;<

    OdpowiedzUsuń
  12. a nie powinno być 'ekonomicznym zakupem' a nie 'ergonomicznym'? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam nad tym, ale wybrałam to drugie :D Tak dla zabawy językiem ;)

      Usuń
  13. Moze zwyczajnie wlosy sie do niego przyzwyczaily? Albo maja inne potrzeby co do skladnikow, ktorych tu zabraklo?:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jej nigdy, ale zastanawiam się nad jej kupnem. Z jednej strony aloes, który moje włosy uwielbiają, ale jest też miód, którego moje włosy nie znoszą. Eh ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miód jest trochę dalej w składzie, a może w tej mieszance się sprwdzić :)

      Usuń
  15. ja poluję na tą z olejami z tej firmy ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mbie nie kusi- ma olej kokosowy i oblepiacze w składzie :(

      Usuń
  16. Podobno Biovaxy mają to do siebie, że włosy się do nich przyzwyczajają. Tak własnie było w moim przypadku i pomogło odstawienie kosmetyków tej firmy na pewien czas. Ostatnio właśnie po długiej przerwie skusiłam się na wersję do włosów słabych i byłam zachwycona jej działaniem. No i z własnego doświadczenia wiem, że te maski działają lepiej w cieple, więc zazwyczaj ogrzewałam włosy pod czepkiem ciepłym nawiewem suszarki.
    Uff, ale się rozpisałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie, możliwe że miały nadmiar biovaxów w ogóle, bo w zasadzie bazówkę to każda maska z tej firmy ma tą samą prawie... Chyba rzeczywiście dam włosom odpocząć od nich na chwilę.

      Usuń
  17. Hey. Mam lekko falowane i napuszone włosy. Nie byłoby to aż takim dramatem, gdyby nie grzywka - wywija się na różne strony i ogólnie wygląda głupio ;C. Nie mogę zapuścić grzywki, bo mam wysokie czoło. Mogłabyś polecić mi jakieś kosmetyki lub sposoby, żeby grzywka była w miarę prosta? Oczywiście bez użycia prostownicy i suszarki, bo nie chcę sobie zniszczyć włosów. Byłabym naprawdę wdzięczna za odpowiedź. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat temu też miałam grzywkę więc znam ten ból :) Aczkolwiek nie znalazłam złotego środka czy też magicznego sposobu na prostą grzywkę. Możesz wypróbować suszenie jej na szczotce okrągłej, może pomoże. Innych pomysłów niestety nie mam.

      Usuń
    2. Dzięki ;))

      Usuń
  18. Miałam ją kiedyś, ale jakiegoś super efektu nie przyniosła :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie ona nie zachwyciła, w sumie nie dawała żadnego większego efektu. Dużo lepiej sprawdziła się wersja keratyna+jedwab :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie ze względu na fajny skład ją niedawno kupiłam i jak na razie nie narzekam. Natomiast dołączone w prezenciku serum A+E jakoś mi nie podchodzi, mam wrażenie, że zamiast wygładzać jeszcze bardziej puszy moje włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie, ja mam dokładnie to samo :)
      Myślę, że po prostu silikony tam zawarte nam nie służą. Mnie ogólnie większość silikonów nie służy.

      Usuń
  21. miałam i nie zachwyciła mnie, ale dam jej jeszcze jedną szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Powiem Ci, że ja jestem zakochana w wersji dla ciemnych włosów ;) Pięknie dociąża, są gładkie i nie puszą się tak bardzo ^^ Jeśli chodzi o przyciemnienie to nie zauważyłam efektów, ale gorąco tą maskę polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zraziłam się do tych masek i mówię im zdecydowanie nie. Może za jakiś czas do nich wrócę jednak prędko to nie nastąpi.

    OdpowiedzUsuń
  24. może teraz Twoje włosy są w o wiele lepszej kondycji i już nie będzie na nich takiego efektu wow bo go nie potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak mi się wydaje, że masz już dużo zdrowsze włoski niż kiedyś i już nie ma super efektu po maseczce ;) Albo masz za wysokie wymagania z czasem :)

    Na pewno po Twojej recenzji się na nią skuszę jako na następnego biovaxa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie to chciałam napisać!

      ja kiedyś też kochałam tą maskę, ale dawno jej nie miałam, jestem ciekawa jak by sobie teraz poradziła :)

      Usuń
  26. Ja mam maseczkę Biovax do włosów ciemnych i póki co sprawdza się średnio. Może skuszę się na tą. Tym bardziej ,że włosy mam bardzo zniszczone.

    OdpowiedzUsuń
  27. niestety nie ożywałam , skończyłam biovax do suchych i zniszczonych muszę teraz kupić kolejne jakieś opakowanie jeszcze nie zdecydowałam jakie, a ja nie miałam nigdy problemu z wypadaniem nałożyłam kalos na skalp na około 10 minut i włosy poleciały i 2 ropne krosty się zrobiły :( są nawilżone śliskie ładnie błyszcza ale szczotka przeładowana jak nigdy włosami :(

    OdpowiedzUsuń
  28. dziękuję za komentarz!
    DODAJE DO OBSERWOWANYCH!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. mam tą do ciemnych włosów i jest najlepsza <3 czas na nią

    OdpowiedzUsuń
  30. a nie zmienili jej składu w między czasie? lub faktycznie jak dziewczyny wyżej napisały, może Twoje włosy już się uodporniły na działanie tej maski...w każdy bądź razie jak czytałam skład i post to już było takie 'wow, muszę ją kupić' ale po zastanowieniu póki co odpuszczę, bo mam 3 nowe maski :D ale tą sobie zapiszę na swoją listę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Planowałam ją kupić ale po Twojej recenzji nie wiem co zrobić. Nigdy jej nie używałam a moje włosy naprawdę potrzebują mega regeneracji, sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja mam z biovax tą do przetłuszczających się włosów i jestem zadowolona, zauważyłam nawet poprawę :))

    OdpowiedzUsuń

Tutaj obowiązuje jedna zasada: NIE CZYTAŁAŚ - NIE KOMENTUJ.
To naprawdę widać. I nie zachęca do odwiedzenia Twojego bloga :)

Poza tym- na wszystkie komentarze i pytania postaram się odpowiedzieć.
Zapraszam do komentowania i dziękuję za każdą opinię.