Witam wszystkie czytające :) Dzisiejszy wpis powstał trochę spontanicznie, bo... jakoś tak po roku pielęgnacji ani razu nie spróbowałam wydobyć swoich loków/fal tak, jak dekalog włosomaniaczki przykazuje. Zawsze to były warkocze czy inne sztuczne fale, czasem smętne strączki naturalne, ale wydobywać nigdy mi się nie chciało. A ostatnio postanowiłam że co, że ja nie spróbuję? No i spróbowałam.
Najpierw oczyściłam włosy szamponem z SLS - Barwa Naturalna Szampon Piwny z kompleksem witamin. Niedługo napiszę jego recenzję :)
Potem nałożyłam na włosy mieszankę własną, taką wykombinowaną. Zmieszałam 1,5 łyżki maski Biowax do włosów wypadających z 0,5 łyżki Biowaxa do włosów blond, dodałam do tego 8 kropel keratyny i 4 krople oleju ze słodkich migdałów. Mieszankę nałożyłam na włosy, rozczesałam palcami, spięłam spinką, przykryłam foliówką i owinęłam wszystko ręcznikiem. Zostawiłam na 30min po czym spłukałam to wszystko chłodną wodą.
Następnie włosy dostały dawkę płukanki octowej(o której również będzie osobny wpis).
A potem zaczęła się zabawa.
Postanowiłam pominąć odżywkę b/s, bo ostatnio taka jedna spowodowała zniszczenie totalne i włosy jak z horroru, w którym główną rolę grała dziewczyna, w którą trafił piorun, więc jest to dość dobrym usprawiedliwieniem dla jej sztywnych i odstających na wszystkie strony włosów :)
Jak to robiłam? Dośc trudno to wytłumaczyć, ale spróbuję, a dla dokładniejszych instrukcji wstawię filmik. Otóż: rozcierałam trochę żelu z czarną rzepą Bielendy w dłoniach i odgniatałam włosy od dołu. Oczywiście nie stałam prosto, ale miałam głowę skierowaną w dół, bo byłam pochylona nad wanną. Po prostu taką dłoń jakbym chciała kogoś spoliczkować podkładałam pod pasmo włosów i zbliżałam ją do głowy, po czym odciskałam wodę(robiłam to nad wanną). Wszystko robiłam dość energicznie, powtarzałam kilkanaście razy. Zajęło mi to około 3-4minut, kilkakrotnie dodawałam żelu i rozcierałam go w dłoniach.
Takim sposobem wydobywania skrętu zainspirował mnie ten film:
Ta pani mówi poza tym bardzo ciekawe rzeczy, naprawdę warto jej posłuchać, jeśli ktoś zna angielski. Kiedyś chyba całkowicie spróbuję zastosować się do proponowanego przez nią psosobu pielęgnacji kręconych włosów. A dla tych z Was, które chcą od razu zobaczyć co robiłam z włosami, proponuję zacząć oglądać od ok 2.50. Tylko że ja nie odgniatałam włosów żadnym ręcznikiem czy koszulką- zapomniałam o tym.
A to zdjęcia(robione z perspektywy moich oczu głową skierowaną w dół :) jeszcze "soaking wet" czyli tak mokrych, że aż ociekających wodą :
Włosy jeszcze nie odgniatane |
Włosy po minucie odgniatania |
Włosy po 2 minutach odgniatania |
Włosy po skończonym odgniataniu |
Następnie zabrałam się za suszenie włosów dyfuzorem, bo same by chyba nigdy nie wyschły. Nałożyłam więc na zakończenie suszarki dyfuzor, wciąż z głową w dół, i podobnie jak to robiła moja dłoń tak teraz dyfuzorem podbijałam pasmood dołu w stronę skalpu, włączałam średnie ciepło i średnią moc, trzymałam kilka minut, po czym wyłączałam urządzenie i wyplątywałam je z włosów. Potem zabierałam się za kolejne pasmo. To mi zajęło z 15 minut, a i tak włosy były w 60% mokre. A ja musiałam kłaść się spać, więc przerzuciłam je za poduszkę i padłam ze zmęczenia.
Na drugi dzień je reanimowałam. Nalałam przefiltrowaną wodę z kranu do butelki z atomizerem, spryskałam delikatnie włosy, roztarłam w dłoniach żel z Bielendy i znów układałam włosy tak jak wcześniej(odgniatałam od dołu, jak ja to nazywam).
Oto efekty:
"z głową do dołu" |
Chyba teraz już wiecie o co mi chodzi kiedy mówię "z głową w dół" ;) |
A tutaj już normalnie |
Szczerze mówiąc, to ja z efektów jestem bardzo zadowolona. Muszę chyba obejrzeć więcej filmików tej pani i pokombinować z jej metodami.
A poza tym, to przyniosła mi ta metoda wiele radości, bo nie podejrzewałam swoich włosy o taki skręt. I też wreszcie możecie zobaczyć, jakie moje włosy są naprawdę. Bo to jest ich prawdziwy skręt. A mnie wciąż się uśmiechają oczka do tych zdjęć, bo naprawdę jestem z efektów zadowolona. Co prawda nie pokazuję tutaj swojej twarzy, ale wokół niej włoski tak ładnie się odbijają, i te dwa pasma z lewej i z prawej strony naprawde mocno sie pofalowały. I cieszę się, że sa to takie falki, a nie loczki, bo niestety w loczkach typu 3a czy 3b nie jest mi do twarzy. Ale nie martwcie się, kiedyś pokażę Wam jak uzyskać efekt takich loczków typu 3b bez użycia ciepła :) Badźcie tylko cierpliwe.
A poza tym, to przyniosła mi ta metoda wiele radości, bo nie podejrzewałam swoich włosy o taki skręt. I też wreszcie możecie zobaczyć, jakie moje włosy są naprawdę. Bo to jest ich prawdziwy skręt. A mnie wciąż się uśmiechają oczka do tych zdjęć, bo naprawdę jestem z efektów zadowolona. Co prawda nie pokazuję tutaj swojej twarzy, ale wokół niej włoski tak ładnie się odbijają, i te dwa pasma z lewej i z prawej strony naprawde mocno sie pofalowały. I cieszę się, że sa to takie falki, a nie loczki, bo niestety w loczkach typu 3a czy 3b nie jest mi do twarzy. Ale nie martwcie się, kiedyś pokażę Wam jak uzyskać efekt takich loczków typu 3b bez użycia ciepła :) Badźcie tylko cierpliwe.
Niestety, ta metoda jest jak dla mnie trochę zbyt czasochłonna. A niestety drugiego dnia włosy były nieziemsko napuszone, mnie nie chciało się ich już układać, więc miałam "gniazdo" wokół głowy. Na długości były całkiem w porządku, tylko koło skalpu "bejbiki" zaprotestowały tworzac aureolkę- widać ją nawet już pierwszego dnia po umyciu, czyli na ostatnim zdjęciu- wokół głowy, jak się przyjrzycie to zobaczycie. Dlatego też mam trochę traumę, bo nie bedę znowóż myła włosów codziennie, co to to nie! A rozszesać nieskręconych bejbików nie mam jak :( A może Wy macie jakiś pomysł jak poradzić sobie z tą aureolką dzikich bejbików, które nieczesane tworzą gniazdo?
Słyszałyście o tej metodzie wydobywania skrętu? Co myślicie o moich naturalnych falach?
A w ogóle.. może pomożecie mi je sklasyfikować? Bo ja mam z tym problem: 2a, 2b czy czymże one są?
A w ogóle.. może pomożecie mi je sklasyfikować? Bo ja mam z tym problem: 2a, 2b czy czymże one są?
O jejku !!!! Jak one przepięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńśliczne , pięknie błyszczą , wyglądają na nawilżone i prześliczne te twoje loki...
OdpowiedzUsuńwyglądają prześlicznie ;) Też raz się wzięłam za wydobycie fal/loków i efekt mi się podobał, niestety kiedy próbowałam później tego samego już mi tak ładnie nie wyszło... :)
OdpowiedzUsuńAle Twoje włosy ślicznie wyglądają!
ślicznie wyglądają :))
OdpowiedzUsuńNie znam się za bardzo na tych typach skrętu, ale z tego co kiedyś gdzieś wyczytałam to fale typu 2a łatwiej jest wyprostować, a te typu 2b-trudniej.
OdpowiedzUsuńCudowne włosy :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę imponujące fale/loki! Cudownie Twoje włosy się błyszczą, wyglądają na niesamowicie zdrowe :) Zazdroszczę długości i gęstości :)
OdpowiedzUsuńmasz niesamowite włosy, są cudowne
OdpowiedzUsuńładnie wydobyty skręt ;) i jakie gęste od razu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie wygladaja;) Co do samego wydobywania skretu to sie nie wypowiem, bo jestem prostowlosa;) Jesli chodzi o keratyne to ja 3 kroplami kiedys przeproteinowalam wlosy, wiec to jest moj wrog numer 1 i juz nigdy nie kupie zadnych protein w formie polproduktu;) Akceptuje to, ze moje wlosy nie lubia protein;)
OdpowiedzUsuńjakie piękne fale ! Życzę dalszych owocnych efektów :))
OdpowiedzUsuńSą cudowne Kochana! Koniecznie częściej staraj się wydobyć ich skręt, dla mnie to 2b jak nic, a będzie pewnie jeszcze lepiej :) Cudowna długość i kolor, na pewno zwróciłabym na Twoje cudne włosiska uwagę na ulicy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne fale, szkoda, że moje włosy nie chcą się falować.
OdpowiedzUsuńCudowne *.*
OdpowiedzUsuńJa Ci nie pomogę bo sama nie umiem sklasyfikować swojego skrętu.
Ale piękne!!!
OdpowiedzUsuńmuszę się kiedyś pobawić w takie wydobywanie skrętu, bo Twoje włosy wyglądają FANTASTYCZNIE!
OdpowiedzUsuńale dłuugie ;) <3
OdpowiedzUsuńdlaczego by Ci taki kierunek do glowy nie przyszedl? ;)
OdpowiedzUsuńMasz niesamowicie piękne włosy..
OdpowiedzUsuńIdealne włosy! :)
OdpowiedzUsuńWyszło przepięknie.
OdpowiedzUsuńA na puszenie proponowałabym jednak dodatkowo zabezpieczyć włosy odżywką bs. Poszukaj takiej, którą polubisz:).
Nie wiem czego używałaś.
Najpopularniejsze są joanny bs.
Ze swojej strony mogę dodać: lnianą odżywkę z farmony, ziaja (np. niebieska z jojobą) lub tigi bs wiśniowa.
Joaśki, pisałam o tym niedawno, mają wysuszający i zły dla moich włosów alkohol. Lnianą mam, ale nie używałam, zobaczę może da radę. Tigi? Pierwsze słyszę :D
UsuńTę odżywkę mam na myśli:
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=48479
O, dzięki. Skład ma fantastyczny, chociaż masło shea i gliceryna na czołowych miejscach mogą moje włoski spuszyć :/
UsuńI też cena i dostępnośc nie zachwycają. Może kiedyś się na nią skuszę, póki co pokombinuję z różnymi wariantami.
jeśli chodzi o olej lniany po pierwszym zastosowaniu jestem mega zakochana oby nadal tak służył , ślicznie gładkie , sypkie nabłyszczone włoski ..nie trzeba uzywac grzebienia rozczesuje palcami ekstra ,nie żałuje zakupu ..
OdpowiedzUsuńja wolę proste włosy :P piękne masz te włosy jednak
OdpowiedzUsuńJa też wolę, ale żeby takie mieć musiałabym mieć albo encanto, albo katowanie włosów kilka razy dziennie godzinami prostownicą. A tak wychodzi szybciej i taniej, przy okazji zgodnie z naturą. Pogodziłam sie już chyba z tym, że prostych mieć nie będę :(
UsuńPięknie wyglądają! Zakocham się w nich! <3 Muszę wypróbować tej metody, bo u Ciebie efekt jest zniewalający.
OdpowiedzUsuńJa ma włosy proste jak drut więc nigdy nawet nie śmiałam z nich wydobywać skrętu, ale Twoje prezentują się fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńzaskoczyłaś mnie kobieto, w tej chwili chce tak długie i ślicznie skręcone włosy!
OdpowiedzUsuńAle 1 i 2 zdjęcie to to samo :) tylko 1 jest powiększone :)
OdpowiedzUsuńOddaj mi swoją czuprynę! Biorę wszystko - kolor, długość, skręt i tą nieziemska gęstość - full kompleks! Cudownie wyszły, jestem pod wrażeniem ze chciało Ci się spędzić przy układaniu tyle czasu :)
OdpowiedzUsuńcoz za imponujaca dlugosc! Moje marzenie, moze za 2-3 lata sie ziści :D
OdpowiedzUsuńśliczne efekty ;) u mnie na drugi dzień też włosy nie wyglądają jakbym chciała...jednak czasem wystarczy 5 minut i układają się nawet lepiej niż od razu po myciu :o
OdpowiedzUsuńa mi się w oczy rzucają baby hair! ale masz masę włosów <3
OdpowiedzUsuńCo do puszenia na dzień następny spróbuj zapleść w warkocza na noc, a rano ugnieść włoski raz jeszcze wodą - by nabrały skrętu - następnie żelem. Powinny wyglądać dobrze:)U mnie się sprawdza :D
OdpowiedzUsuńNo ja tak robię jak nie wydobywam skrętu. Obawiam się, że przez noc w warkoczu się dodatkowo odgniotą, bo są na to bardzo podatne :(
UsuńPiekne *.*
OdpowiedzUsuńMasz piekne włosy :)
OdpowiedzUsuńP R Z E P I Ę K N E !!! Jak ja Ci zazdroszczę tych "skręconych" włosów :<
OdpowiedzUsuńNo i ta długość :-( O kolorze nie wspomnę *___*
Są idealne <3
Pozdrawiam! ^^
Jakie Ty masz piękne włosy! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńwoow! :O nie ma co zazdrościć gładkości jak ma się takie piękne loki! *.*
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu powalczyć z wydobywaniem skrętu, bo moje włosy po umyciu same układają się w pokrzywione loczki ;D
Zapraszam na Tag DOBRE BO POLSKIE
OdpowiedzUsuńPiekne włosy :) chce takie ... moje marzenie ... :)
OdpowiedzUsuń____
Obserwuje www.malinowa188.blogspot.com
:o :o jakie cudowne włosy wow bosko ♥
OdpowiedzUsuńpowiem tyle-efekt jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńPiękny skręt - zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńNie interesują mnie te metody, bo mam włosy jak druty, ale gdybym miała mieć kręcone, to chciałabym takie jak ty! Rude fale, zajebista sprawa :)
OdpowiedzUsuńśliczne włosy!
OdpowiedzUsuńRadi
śliczne masz te kłaczki:)
OdpowiedzUsuńO mamusiu, piękne włosy! zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńwczoraj byłam u fryzjera. mój zaufany nie miał czasu więc wybrałam innego wolnego.
OdpowiedzUsuńNie był to najlepszy pomysł. włosy mam ładnie, równo pofarbowane, a raczej kolor jest tylko odświeżony ale boje się ich odtykać, są takie delikatne a zarazem sztywne i piszczą. o co chodzi?
Ja mam taki efekt jedynie po szamponie z sls. Po farbie zawsze miałam mięciutkie włosy, pewnie za sprawą zakwaszająsej odżywki. Może spróbuj zrobić po umyciu włosów płukankę octową? (1000ml wody najlepiej źródlanej albo z kranu, ale przefiltrowanej i dwie łyżki octu jabłkowego) Może to dlatego, że łuski nie zostały domknięte i wciąż są rozchylone. A dla pewności możesz użyć przed płukanką a po umyciu maski nawilżającej(jakiejś z aloesem, albo takiej, która dobrze na Ciebie działa). Wtedy włoski będą i nawilżone i łuski będą domknięte.
UsuńSa cudowne *.*. Ja mam proste wlosy ale siostra ma krecone. Zrobilam jej kiedys wlosowe spa z zelem z siemienia, odgniataniem i nawijaniem na palec- efekt zdumiewajacy ale ona nie jest wlosomaniaczka i sama niestety nie wydobywa skretu. Czesze na sucho, nawet wciagu dnia itd.
OdpowiedzUsuńtwoje włosy są przecudowne!!! i ten kolor... ;) też mam kręcone włosy, ktore nie wiedzieć czemu nie chcą mi rosnąć ;( mam włosy troszke ponad ramiona i ta długość towarzyszy mi już od paru lat. Przez jakies 3 lata nie podcinałam włosów, dopiero teraz zaczełam tak co miesiąc, dwa po ok. 0,5cm. Dbam w miarę możliwości o włosy i nie wiem dlaczego tak jest, wypadają garściami. Używam nafty kosmetycznej, zawsze jakiejś odżywki, ostatnia olej rycynowy i arganowy. Włosów nie susze, chyba, ze tylko na basenie. Marzy mi się taka długość włosów jak twoja, ale niestety nie jest mi dane:( próbowałam używać jantaru, ale głowa mnie bardzo po nim swędziała:( macie jakieś pomysły? dodam, że ostatnio, przez 2 miesiace łykałam suplementy, raczej tez bez efektu...
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem masz 2b być może w stronę 2c :)
OdpowiedzUsuńja niestety 2a w stronę 2b :/
Wyprubuję sposób z filmu i może moje fale nareszcie będą wyglądać przyzwoicie :D
piękneeee! ahh zakocham się jejku zazdroszczę takich włosków;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmasz przepiękne włosy!!! ZAZDROSZCZĘ! a moje takie mizerne... ;/
OdpowiedzUsuń