...czyli nowe nabytki z ostatnich kilku miesięcy. Bo, jako że studenci mają dłuższe wakacje, moje kończą się teraz. Najwyższa więc pora na przedprzeprowadzkowe podsumowanie, co w moich kosmetycznych(nie tylko włosowych zbiorach) pojawiło się nowego.
Serdecznie zapraszam.
Od lewej:
1. Szampon Olsson - Nie kupiony, bo zdecydowałam się na współpracę z firmą Olsson(to nie jest polska firma, dlatego mozecie jej nie znać- ja jej wczesniej nei znałam). Szampon, o dziwo, spisuje się dobrze- to słowem wstępu, bo jest nieziemsko wydajny i recenzja pojawi się w październiku.
2. Odżywka Olsson - Również w ramach współpracy się u mnie pojawiła, o niej będę miała chyba trochę mniej pochlebne zdanie aniżeli o szamponie.
3. La roche Posay - Krem żel suchy w dotyku SPF 50 + - Drugie opakowanie tego kremu, bo Vichy już z półek w aptekach zniknęło. Jednak ten filtr też jest całkiem w porządku i chyba doczeka się nawet osobnej recenzji. 66zł (gratis była również woda termalna, ale oddałam koleżance)
4. La Roche Posay - Pianka oczyszczająca - Przy zakupie kremu z filtrem od La Roche Posay dostałam katalog. Wypełniłam z niego kartę, zatrzymałam paragon i następnego dnia udałam się po odbiór prezentu.
5. La Roche Posay - Woda termalna - Historia taka sama jak przy piance, tak więc oba kosmetyki nic mnie nie kosztowały :)
Od lewej:
1. Isana - Krem do rąk z 5% mocznikiem - Mój absolutny, tani, wydajny must have. Pojawi się też w denku wrześniowym, tam więcej o nim napiszę. 4,99zł
2. Tisane - balsam do ust - Kolejny must have na jesienno-zimowy okres. Moje usta niestety są bardzo wymagające i to jedyny kosmetyk, który mi pomaga. 10zł
3. Revlon 11- Ivory (do cery tłustej i mieszanej) - Używam go już od ponad roku i bardzo lubię. To wydajny fluid i jeden z niewielu, który wpasowuje się w kolorystykę mojej skóry. I mimo, że staram się prawie nie malować(odkąd zaczęłam regularnie używać kremy z filtrem to nie jest żadnym wyczynem!) to jednak miałam kilka rozmów kwalifikacyjnych i trzeba było jakoś sie pokazać :) 38zł
4. Acne-Derm - Jesień przyszła, tak więc atakuję twarz kwasami. Póki co 20% kwasem azaleinowym Zaletą tego kosmetyku jest to, że kosztuje o wiele mniej od braci mających działać tak samo. 24zł
5. Manhattan - Soft Mat Loose Powder (01 Naturelle) - Kiedyś używałam tego samego pudru, tyle że w kamieniu. Jestem ciekawa, jak się spisze. Poza tym to jeden z niewielu kosmetyków kolorowych, który pasuje do mojej karnacji. 30zł
5. Eau de toilette Gucci Guilty pour femme - Marzył mi się ten zapach od ponad roku, ale że ja zużywam perfumy w ślimaczym tempie(30ml na 1,5 roku) więc musiałam trochę poczekań z ich kupnem. Uzbierałam w międzyczasie wystarczającą kwotę(niestety są nieziemsko drogie), a że z Flesz'em w ostatni weekend była zniżka i zbliżają się moje urodziny- zrobiłam sobie prezent, a co! ;) 215zł
Razem: 387,99zł
Łał, zaskoczyła mnie ta kwota ostateczna. Trochę dużo wydałam.. Ale i tak czuję się usprawiedliwiona. Nie kupiłam niczego "nadprogramowego", tylko najpotrzebniejsze rzeczy + prezent urodzinowy. Jestem z siebie zadowolona, bo to zakupy z 3 czy 4 miesięcy! :)
A Wy co nowego kupiłyście w ostatnich miesiącach? Czy tak jak ja starałyście się ograniczać?
PS. Pojutrze przeprowadzam się do Warszawy. Nie mam pojęcia czego spodziewać się po studiach, tak więc nie wiem jak często będą pojawiał się wpisy i będę odwiedzała Wasze blogi. Postaram się, żeby było to jak najczęściej, ale nic nie obiecuję. A tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego jesiennego wieczoru.
Szaleństwo :) Jestem bardzo ciekawa perfum, bo skoro pięknie wyglądają to muszą pachnieć nieziemsko :D
OdpowiedzUsuńCo będziesz studiowała ? :)
No cóż, zapach to kwestia bardzo indywidualna. Mnie się baaardzo podoba :)
UsuńBędę studiowała filologię ugrofińską.
Dumna z Ciebie jestem;D Ja się w lipcu i sierpniu nie ograniczałam, dopiero we wrześniu się twardo trzymałam ;))
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję :D
Usuńja się staram ograniczać :D
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia na studiach, mnie to czeka za rok :) (o ile zdam maturę :D) ja kupuję w tej chwili te rzeczy, które sobie wyznaczyłam i są w sumie najpotrzebniejsze - tej listy się trzymam i staram się nie kupować nic więcej :)
OdpowiedzUsuńZdasz, tylko bierz się już do nauki! Ja odkładałam i odkładałam aż maj mnie zastał :D
UsuńI nie dziękuję, żeby nie zapeszać :) (kiedyś podziękowałam i było nieszczęście..)
Ładnie Ci poszło :) Faktycznie jedynie rzeczy niezbędne.
OdpowiedzUsuńJa chwilowo ograniczam wydatki i denkuje, bo troche mi sie tego nazbieralo ;)
OdpowiedzUsuńPoszalałaś! :) Chyba skuszę się na ten krem do rąk z Isany bo dużo dobrego o nim słychać :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia studentko:) Mam nadzieję, że acne się spiszę, pozytywne mazidełko:)
OdpowiedzUsuńMówisz revlon dobry? Jakoś nie kusi mnie, nie wiem czemu.
A ja się nie ograniczam, zapasy mam na prawie rok to nie kupuję, chyba, że coś bardzo mi wpadnie w oko, ale wątpie żeby coś takiego się znalazło, chyba, że któraś blogerka wyjątkowo mnie skusi:)
Revlon dobry, ale.. szukam czegoś lepszego. Wydaje mi się że ma coraz słabsze krycie. I chcę przetestować jakiegoś azjatyckiego bb :(
UsuńMuszę kupić sobie Tisane, stęskniłam się za tym zapachem :) Czekam na recenzję duetu Olsson, produkty wyglądają bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńJa mam ten problem, że perfumy zużywam dość szybko. Buteleczkę 30 ml potrafię wykorzystać w miesiąc, maksymalnie dwa ;O Dlatego kupuję tańsze zapachy ;)
OdpowiedzUsuńA z powyższych kosmetyków miałam tylko krem do rąk z Isany. Bardzo go lubiłam :)
Łał, nie wiem, jak Ty to robisz. Ja pryskam się zapachami codziennie i nie chcą się skończyć :D Ale z kolei odzywki to 4 użycia i kosz :D
UsuńSzampon z Olsson mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńZaraz zobaczę jego skład :)
Ja po przeczytaniu składu nie chciałam go testować :D Trafił mi się chyba przez pomyłkę, ale nie żałuję. Mimo, że ma sls i inne mocne detergenty jest okej, przynajmniej na razie.
Usuńrównież wracam do jesiennej kuracji Acne-Dermem :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na studiach!
O, no to mam nadzieję, że nam obu dobrze posłuży :)
UsuńUwielbiam piankę z La Roche ;)
OdpowiedzUsuńO, fajnie wiedzieć! Ja jakoś boję się jej używać, nie wiem czemu :D
UsuńJa wolę nie myśleć ile wydałam :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten krem ISANA :D jest geeenialny!
Dobrze, że ja nie liczę ile wydałam, bo bym się chyba załamała ;)
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię Gucci Guilty! mam wersję normalną i do torebki :)
OdpowiedzUsuńTo, co ja kupiłam w ostatnim miesiącu to nawet szkoda wymieniać. Wyliczać, ile na to wydałam też szkoda, bo jakbym to sobie uświadomiła to odłączyłabym sobie natychmiast Internet i przywiązała się do fotela, żeby nigdzie nie wychodzić... :P
OdpowiedzUsuńMnie też się kończą wakacje :( Też lubię podkład z Revlonu
OdpowiedzUsuńw zeszłą jesień próbowałam z Acne Dermem i nie pomógł mi. Skóra strasznie mnie swędziła, jakoś nie toleruję tego kosmetyku.. a zakupy ogólnie w dechę :D
OdpowiedzUsuńSzampon i odżywka Olsson moim zdaniem genialne :) bardzo je polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńTeż muszę zarzucić sobie bana na zakupy... Niedługo pójdę z torbami :)
OdpowiedzUsuńJaki koniec studenckich wakacji?! Mój rektor przedłużył studentom politechniki wakacje o jeden dzień :D! Studiować nie umierać!
OdpowiedzUsuńAnomalia
Hahah, no proszę :)
Usuń;p Jeju jestem strasznie ciekawa tych perfum, wyglądają nieziemsko xd
OdpowiedzUsuńNo a ja nadal nie moge znalezc swojego zapachu :(
OdpowiedzUsuńJa też i szczerze mówiąc nigdy nie kupuje dwa razy tego samego zapachu. Taką mam zasadę :)
Usuńczekam na recencje acme-dermu :D
OdpowiedzUsuńNo to trochę potrwa zanim go zużyję, bo dopiero co kupiony :D
UsuńTeż ostatnio 'trochę' wydałam :D, zwłaszcza na ubrania i kosmetyki w sumie też :D Pokazywałam moje 'łupy' w kilku postach :D Ale zawsze jest jakieś usprawiedliwienie ;p
OdpowiedzUsuńfaktycznie krem 50 spf z vichy juz znikna z polek aptecznych... z la roche nie mialam ale moze sie skusze :) bo i tak musze jakis kupic. Ja ostatnio duzo wydalam na ksometyki do wlosow, szampony o ktorych pewnie czytalas na blogu? dodatkowo olejek kokosowy - zaczelam olejowanie :D , balsam Baikal, odzywke Jantar :D..a oprocz tego balsam do ciala , tusz do rzes w sumie to ze 100 zł lub wiecej lacznie pewnie by sie nazbieralo :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane zakupy i dużo fajnych produktów :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić krem Isany ;)
OdpowiedzUsuńMam chrapkę na produkty Olsson, ale nie jest mi do nich po drodze. :<
OdpowiedzUsuńOch, zagościl tu nasz Revlonik :>
OdpowiedzUsuńNo wiesz co? Kopara mi opadła, bo reklamujesz mi tu mój ukochany perfum ostatnich miesięcy - Gucci Guilty :D Zaskoczyłaś mnie naprawdę mocno ! :D
To ja sobie cierpliwie poczekam na recenzję szamponu i odżywki, jestem ich niezmiernie ciekawa :))
Bardzo lubię ten krem Isana :) Ładnie nawilża dłonie :)
OdpowiedzUsuńNa tą piankę La Roche Posay czaję się od dłuższego czasu ale jakoś tak cały czas coś mnie powstrzymuje. Napisz coś o niej więcej, kiedy będziesz miała już wyrażoną opinię :)