No.. prawie domowej roboty :)
Ale ale: Witam serdecznie! Rok akademicki zbliża się nieubłaganie, a ja korzystając z chwili wolnego postanowiłam napisać kilka słów o masce prawie-że domowej roboty, która cudownie nawilża moje włosy. Uwaga! Może jednak(stosowana regularnie, często i pozostawiana na dłuższy czas) rozjaśnić włosy!
Składniki:
2 łyżki miodu
1 łyżka wody (ja dodaję mineralną)
1 łżka oliwy z oliwek
2 łyżki odżywki do włosów Timotei "Złociste refleksy" (stara wersja, w żółtym opakowaniu)
Wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszam, zaczynam jednak od miodu i wody- jakieśtam reakcje zachodzą w skutek których ta mikstura może rozjaśnić włosy. Potem oddaję oliwę, na końcu dla odpowiedniej konsystencji dodają odżywkę. Odstawiam na kilka minut, potem nakładam na włosy(na co najmniej 4-6h lub na całą noc). Przykrywam je czepkiem foliowym i owijam ręcznikiem. Gotowe.
Używam tej maski co jakiś czas. Uwielbiam jej działanie, niestety musze ją zostawić na włosach na kilka godzin żeby je rozjaśniła choć troszkę, w dodatku lepi się i klei(za sprawą miodu) co również mnie trochę do niej zniechęca.
Pomijając jednak jej wady- jest to mój absolutny hit, którego używam od kilku miesięcy. Jak już wspominałam miód w połączeniu z wodą tworzy mieszankę, która jest w stanie rozjaśnić włosy, oliwa z oliwek natomiast zapobiega odparowaniu wody z włosa, przez co je nawilża, ale również i odżywia i nabłyszcza. Z kolei odżywka Timotei jest.. kosmetykiem, który kocham. Miłością bezgraniczną i bezwarunkową. Dociąża moje włosy i zapobiega ich puszeniu się oraz odstawaniu poszczególnych włosków. Wszystkie składniki cudownie się razem uzupełniają i dzięki temu włosy nie potrzebują nawet żadnego kosmetyku po ich umyciu. Jednak samo umycie to myci być szampon- odżywka jest za słaba w tym przypadku.
Zapomniałabym o najważniejszym ;) Jej wygląd jest zabójczy, zresztą same zobaczcie jak złocista jest.
A Wy lubicie maski domowej roboty?
kiedyś ciągle eksperymentowałam w kuchni z maskami, jednak od pewnego czasu maski uzupełniam tylko półproduktami :)
OdpowiedzUsuńAno właśnie.. trzeba je zużyć! :)
Usuńmam właśnie kilka pomysłów na maski,twój też napewno spróbuję tylko z inną odżywką:)
OdpowiedzUsuńNie raz robiłam sobie maseczki z oleju i miodu ale nie zauważyłam mimo to nawet najdelikatniejszego rozjaśnienia. Może problem polegał na tym,że za krótko trzymałam maseczkę na włoskach albo nie dodałam odrobiny wody:) Sama nie wiem..
OdpowiedzUsuńMiód ma działanie rozjaśniające właśnie głównie wtedy, kiedy doda się wody ;) Sam zbyt wiele nie zdziała, chyba, że na jasnych, niefarbowanych włosach.
UsuńWystarczy podgrzać miód. Jeśli nie w mikrofalówce to w kąpieli wodnej. Utleniacz przestaje działać i włosy się nie rozjaśnią :)
UsuńZnalazłam dokładne informacje. Podgrzanie miodu przez 30-60 sekund niszczy enzym, który powoduje utlenianie a więc rozjaśnianie. Także osobom, które nie chcą rozjaśnionych włosów wystarczy chwila podgrzewania miodu :)
Usuńu mnie się nie sprawdzają zazwyczaj coś schrzanię i mam włosy jak wkurzony Chopin...
OdpowiedzUsuńkomentarz roku <3
Usuńprzepiękny kolor :) ja się nie bawię w maski domowej roboty, wyjątkiem jest maska lniana :)
OdpowiedzUsuńCzy taka super złocista maska nie zaszkodzi ciemnym włosom od jednorazowego użytku? :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że masz wolne, ja odbywam praktyki i już widzę pogorszenie stanu włosów przez brak czasu... :<
Po jednym zastosowaniu nie powinno być efektu rozjaśnienia. Tylko nawilżenie. Ponadto można zastąpić odżywkę kosmetykiem dla włosów ciemnych. Tyle że nie bedzie miała już takiego blasku ;)
UsuńUwielbiam maseczki domowej roboty;)
OdpowiedzUsuńChoć robię je raz na ruski rok..
Kocham mieszać własne maseczki :) takiej wersji jeszcze nie próbowałam, na noc zazwyczaj nakładam tylko olej, a powiedz mi czy jak zostawiasz mieszankę na noc to również nakładasz czepek i ręcznik?
OdpowiedzUsuńTak, niestety. Alternatywą dla ręcznika jest cienka koszulka bawełniana, bo szelest folii mi przeszkadza :) A z kolei bez folii się nie obędzie, bo lepi się i klei do wszystkiego taka mieszanka.
UsuńAż mam ochotę coś takiego zjeść :D Skoro daje efekty to wypróbuję ją, kiedy będę miała czas. :)
OdpowiedzUsuńrobiłam ją kiedyś ale ja niezbyt lubię maski domowej roboty :P
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wygląda :D
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mogę zbyt często nakładać miodu, moje włosy tak go kochają, ale rozjaśnienie nie jest u mnie mile widziane ;)
Lubię maseczki domowej roboty :) Taką z jajkiem i miodem robiłam już nie raz :D
OdpowiedzUsuńWow, ale intensywny kolor:D. Może zabrzmi to dziwnie, ale wygląda dość smacznie :P
OdpowiedzUsuńjeszcze jakiś czas temu bawiłam się w takie maski, teraz już nie, chyba przez lenistwo ;p
OdpowiedzUsuńpoza tym nie przepadam za miodem w takich maskach, właśnie ze względu na to klejenie się...
Faktycznie wyglada cudnie. Moje wlosy kiedys lubily miod ale teraz balabym sie go na nie nalozyc :D
OdpowiedzUsuńNiestety październik coraz bliżej.
OdpowiedzUsuńA maseczkę wypróbuję;)
kilka razy pod rząd nałożyłam maskę z miodem na włosy i lekko porudziałam ;P jednak bardzo lubię stan włosów po maskach z miodem i olejami *.* przypomniałaś mi, że muszę jakąś wkrótce zrobić!
OdpowiedzUsuńCzytałam już kiedyś o takiej masce z miodem, ale nie próbowałam jej nigdy zrobić ;)
OdpowiedzUsuńWitaj :) Powiedz proszę gdzie dotrwałaś tą odzywkę. Nie dalej jak parę miesięcy temu schodziłam całe miasto, w którym mieszkam w jej poszukiwaniu i dowiedziałam się tyle, że nigdzie jej nie ma... :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:).
W Kauflandzie. Wykładali przy mnie 20sztuk. Jak się okazało było to jednorazowe wyłożenie i już potem ich nie widziałam, bo ogólnie chyba ich nie można nigdzie dostać ;/
UsuńBardzo chętnie przetestowałabym taką maseczkę, tymbardziej, że piszesz, że może rozjaśniać włosy :) Kiedyś namiętnie myłam moje karmelki szamponem Timotei do blond :D
OdpowiedzUsuńProsta i skuteczna maska!
OdpowiedzUsuńAle ma kolorek :D
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam żadnej domowej maseczki, czas to zmienić :)
Bardzo kusisz, ale nie mam tej niestety Timotei w domu.
OdpowiedzUsuńMuszę jeszcze poeksperymentować z miodem, bo nie wiem do końca, czy moje włosy go lubią...
Muszę zacząć w końcu dodawać miodu i rumianku do masek, żeby trochę rozjaśnić włosy :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Pójdzie do zakładek do przetestowania :D
OdpowiedzUsuńJaka piękna maseczka:) już od dawna noszę się z zamiarem rozjaśnienia włosów miodem, ale ta lepkość mnie troszkę zniechęca:P Muszę się przełamać, bo wszystkie dziewczyny chwalą efekty:)
OdpowiedzUsuńAkurat mam ten szampon, muszę wypróbować Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa, przydałaby mi się taka maska rozjaśniająca :)
OdpowiedzUsuńJaki kolorek :) Ale aktualnie będe przyciemniać.
OdpowiedzUsuńHmm słyszałam, że oliwa przyciemnia włosy?
OdpowiedzUsuńJa wczoraj umyłam włosy oliwą wymieszaną z odżywką, potrzymałam godzinę i były super- a do zmycia nawet nie musiałam użyć szamponu :)
Nie słyszałam o tym, że oliwia przyciemnia włosy. Myślę, że z pewnością dzięki temu że wnika we włosa jest w stanie pogłębić naturalny kolor i wydobyć jego piękno :)
UsuńA o tym sposobie nie słyszałam... musze koniecznie poczytać!