Witam serdecznie :) Dziś znów recenzja, tym razem oleju z ZSK.
Cena: Za swoje 30ml zapłaciłam 16,50zł + przesyłka. Do najtańszych to ten olej nie należy.
Zapach: A raczej smrodek. Mój nos po odkręceniu koreczka czuje.. krowie placki. Niestety, nie jest to zapach który uważam za przyjemny, a utrzymuje się baaardzo długo, właściwie przez cały czas trzymaniu oleju na włosach. Nie przyzwyczaiłam się do niego. I ile recenzji czytałam, tak o zapachu nigdzie nie zauważyłam wzmianki ;/ A szkoda, bo bym sie przynajmniej psychicznie przygotowała. Jednym słowem: UWAGA, ŚMIERDZI!
Wydajność: Zależna od tego, ile go nakładamy. Mnie wystarczył na miesiąc.
Dostępność: Swoją buteleczkę zakupiłam w tym sklepie. Jednak wiadomo, że w sieci są też i inne sklepy tego typu, a i stacjonarnie można podobno gdzieś wypatrzyć.
Opakowanie: Typowe dla zsk, czyli buteleczka niczym po wodzie utlenionej z papierowym, zdzierającym się nadrukiem.
Konsystencja: Płynna. Nie trzymałam oleju w lodówce, tylko w szafce. Ma delikatnie żółtawe zabarwienie.
Skład: Argania Spinosa Kernel Oil czyli czysty olej arganowy
Działanie:
*Jako odżywki b/s: użyłam oleju w tym celu kilka razy. 5-6 kropli wtarłam w ręce, roztarłam dłońmi przejechałam po mokrych włosach. Po wyschnięciu były świetne! Idealnie dociążone. Jednak radzę uważać, bo ten sposób sprawdzi się tylko u tych z Was, którym włosy ciągle gdzieś odstają, puszą się i bardzo trudno je dociążyć!
*Jako serum wcierane w końcówki: Działanie oleju zastosowanego w taki sposób mnie niestety zawiodło. Zaraz po wtarciu kilku kropelek końcówki miały ise co prawda świetnie, ale po kilku godzinach stawały się szorstkie i rozcapierzone. Nie wiem, co im nie pasowało, ale po kilku podejściach doszłam do wniosku, że to jednka olej.
*Jako olej do olejowania: Używałam w tym celu 5ml tego oleju, nakładałam go na co najmniej 1h przed myciem. Nie próbowałam go zmywać odżywką, więc nie wypowiem się w kwestii jego zmywalności. Same włosy jednak od razu dociążał i widać było, że jest na nich olej. Jednak po kilkukrotnym olejowaniu nie zauważyłam różnicy w sensie pozytywnym, niestety w znaczeniu negatywnym dostrzegłam bez problemu, że: włosy stały się bardziej matowe, puszyły się oraz odstawały gdzie popadnie.
Podsumowując, jak na tak rozsławiony olej, który kosztuje dość sporo zawiodłam się. Śmierdzi on okropnie(a nie jestem taka znowu delikatna, bo zapach kozieradki czy kosmetyków indyjskich wytrzymuję) a na włosach działa słabo. Zabiera im blask i powoduje puch. I to ma być coś wspaniałego? Nie dla mnie.
A Wy lubicie olej arganowy?
Ja też nie jestem zachwycona olejem arganowym szczególnie jeżeli chodzi o działanie na włosach.Po takich recenzjach spodziewałam się wspaniałych efektów.A gdy po olejowaniu włosów zmyłam go tylko szamponem były napuszone,szorstkie a gdy używam np.olejku makadamia i kokosowego to włosy są nawilżone,miękkie nawet bez odżywki.Ale dam mu jeszcze szanse,popróbuje jeszcze olejowania na odżywkę i w misce może wtedy da lepsze efekty.
OdpowiedzUsuńaż poszłam mój powąchać i nie śmierdzi. Powiedziałabym że ma delikatny zapach,tak że nawet go nie czuć na włosach. Ale każdy a inny nos:) U mnie najlepiej się sprawdził w serii olejowanie argaowym + odzywka LadySPA z olejkiem arganowym. Jako zabezpieczenie końcówek nie używam olejków bo obciążają włosy strasznie. Nie zauważyłam super efektów, ale moja twarz go lubi i tam zużyję:)
OdpowiedzUsuńMoże masz rafinowany i dlatego nie "pachnie"? A moje twarz niestety nie lubi olei.
Usuńużywałam go jakiś czas na kocówki i u mnie sprawdził się bardzo dobrze :) jeśli nakładałam go na całe włosy przed myciem to nie było widać większej różnicy...
OdpowiedzUsuńMiałam go również (nie z ZSK) i po zapachu myślałam, że jest przeterminowany...
OdpowiedzUsuńNa włosach nie robił większego szału, więc na pewno nie kupię ponownie.
Marzę o nim nieustannie, bo w maskach moje włosy olej arganowy jednak uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńAch uwielbiam olej arganowy! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam Ciebie i Twoich czytelników do udziału w konkursie! Konkurs kończy się już dziś, a zgłoszeń jest malutko, także szanse na zgarnięcie zestawu kosmetyków ogromne :-*
w maskach u mnie działa super xd kiedyś się na niego skuszę ;D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tego produktu, ale słyszałam, że olej arganowy jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńJa również. Stąd moje rozczarowanie :(
UsuńNie miałam, ale przyznam, że jest na mojej liście życzeń ;) a odnośnie zapachu, to czytałam właśnie, że jest nieco... specyficzny. Ale ponoć taki ma być :)
OdpowiedzUsuńSpodziewałabym się po nim ładniejszego zapachu i oczywiście lepszego działanie, ale cóż... :/
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze arganowego, zawsze raczej cena mnie powstrzymywała,ale teraz widzę, że i ze względu na zapach nie warto się na niego skusić... U mnie oleje na końcówki niestety odpadają, każdy w najmniejszej nawet ilości jest za tłusty, a raczej spotykam się z tym, że to dobry sposób u kręconowłosych ;)
OdpowiedzUsuńmoje włosy lubią ten olej, ale zgadzam się - jego zapach do najpiękniejszych nie należy :)
OdpowiedzUsuńpo pierwszych próbach moje włosy polubiły ten olej
OdpowiedzUsuńGdyby nie ta cena to już dawno byłabym właścicielką oleju arganowego. pewnie nie będzie mi to dane.
OdpowiedzUsuńolej arganowy bardzo lubię używałam razem z kwasem hialuronowym na twarz- takie serum
OdpowiedzUsuńzaskoczyłaś mnie bo faktycznie o śmrodku nigdzie nie słyszałam,a do końcówek włosów dużo dziewczyn stosuję....hmm..jeszcze go nie miałam, ale za taką cenę napewno zastanowie sie przy zakupie:))
OdpowiedzUsuńolej arganowy bardzo lubię , teraz mam ze słodkich migdałów ;)
OdpowiedzUsuńI ja bardzo lubię, miałam całą serię marki Koalane :)
OdpowiedzUsuń15ml tez z ZSK czeka sobie w lodówce na swoja kolej :) I pojdzie albo na twarz albo na włosy
OdpowiedzUsuńczytałam sporo pozytywnych opinii jeśli chodzi o nakładanie oleju arganowego na twarz :) mam go w zapasach, ciekawe jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że Ci nie przypasował.. Ja uwielbiam ten olej tylko do masek albo kropelkę po myciu. Zwyczajnie użyty i zmyty nie dawał efektów, za to gdy go miałam na włosach były gładkie jak nigdy wcześniej. Na ZSK jest drogi, ja swój kupuję na allegro :)
OdpowiedzUsuńjedyne co z nim robię to dodaję kilka kropelek do różnych masek i spisuje się dobrze:)
OdpowiedzUsuńU mnie się super sprawdza do twarzy, zwłaszcza pod oczy. Szkoda mi olejować nim włosy, mam identyczną buteleczkę jak Ty i raz skusiłam się na nałożenie go na włosy, a efekty były jak po lnianym, które jest ileś tam razy tańszy ;) Dla mnie nie śmierdzi on w ogóle ;P Mi tam tak orzechami zalatuje ;)
OdpowiedzUsuńHaha, Weronika :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci,że no nareszcie czytam mniej pochlebną recenzję oleju arganowego.
Ja go kupiłam stosunkowo niedawno, ale jak go tylko powąchałam...oj !
Gdzie tu ten rozsławiony "orzechowy" aromat? Ja też tu czuję smród, poza tym kładziony na twarz nie robi nic, tylko tłuści (nie wchłania się do końca), na włosy po prostu znika. Ani nie nawilża mocno, ani nie podbija blasku.
Jak dla mnie bubel a nie złoto.
nie znam dzialania tego oleju na wlosy, wogle nie uzywalam jeszcze zadnych olejow do wlosow... ten ostraszyl mnie Twoim stwierdzeniem zapachu jak "krowie placki" :D heh, Od jakiego czasu mysle nad kupnem oleju kokosowego, uzywalas?
OdpowiedzUsuńZapraszam tez do mnie ;)
Olej kokosowy u mnie się nie sprawdził, strasznie puszył włosy co jest z resztą tendencją dla włosów wysokoporowatych, więc mnie to nie dziwi :)
UsuńSamego nie używałam, jedynie w połączeniu z czymś więc efekt był ładny, ale to była pewnie zasługa dodatków. Ja na mokre włosy po myciu jako odzywkę żadnego oleju nie mogę położyć, od razu po wyschnięciu jak tłuste wyglądają.
OdpowiedzUsuńUzależniam się ostatnio od blogów wlosomaniaczek i z tego, co widzę, twój dołączy do moich ulubionych :)posiadanie olejku arganowego to jedno z moich marzeń, ale dobrze wiedzieć, ze śmierdzi... powiem szczerze, ze nigdy bym się tego nie spodziewała... tyle się o nim naczytałam, ze już czułam ten boski zapach Maroka, słońca, egzotyki...
OdpowiedzUsuńA mi się olejek arganowy podoba, zarówno do twarzy, jak i włosów. :D I dla mnie aż tak nie śmierdział, z kolei kozieradka... szkoda gadać. ;)
OdpowiedzUsuńLubię olejek arganowy nakłądać na wcześnie zwilżoną twarz przed snem :)Lubie to poranne nawilżenie...
OdpowiedzUsuńA na włosy, nie stosowałam nigdy.
Pozdrawiam ciepło! :)
Mam dwie odżywki, szampon i to serum arganowe z Marion. Moim włosom chyba służy :)
OdpowiedzUsuńSerum i ja mam i też uważam, że jest w porządku. :)
UsuńJak dobrze, że nie zachęcasz do kupna. Oczywiście dobrze dla mojego portfela.
OdpowiedzUsuńKupiłabym go w sumie do używania na twarz ;)
krowich placków to ja na twarz nei nałoże, choćby i cuda działały :P
OdpowiedzUsuńMam olej arganowy, ale w wersji fryzjerskiej - tj. oprócz niego są tam jeszcze inne składniki. Taka dziwna mieszanka ;]
OdpowiedzUsuńA 'olejku' używam 1 - 2 krople i wmasowuję na całą długość włosów. Kosmetyk ładnie nabłyszcza i wygładza moje włosy :)
nigdy nie stosowałam, ale obawiam się że moje włosy mogą go nie polubić...
OdpowiedzUsuńu mnie dokładnie to samo po olejku arganowym-puch;)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona. Uwielbiam olej arganowy, jest genialny, także na włosach. Może zwykłe, zimno tłoczony, inny zda egzamin? Mój ma bardzo delikatny zapach, prawie nie wyczuwalny. A z ZSK mam olej makadamia i też jakoś mi śmierdzi...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Problem z zapachem wynika często z tego, że kupujemy olejek z niewiadomego źródła, bez certyfikatu. Bywa też, że kupujemy olejek arganowy spożywczy do celów kosmetycznych. Mój nie śmierdzi wcale, i jest klarowny.
OdpowiedzUsuń