Witam wszystkie czytające! Dziś wpis przeznaczony w większości dla osób borykających się z problemami skóry głowy. Te szczęściary, których to nie dotyczy mogą zostać ot tak, z ciekawości :) Serdecznie zapraszam.
Seboren to lek apteczny. Można go dostać bez recepty. Przeznaczony jest dla problematycznej skóry głowy. Ja mówi ulotka, należy go stosować: "przy zmianach łojotokowych i łupieżu 1 raz na dobę przez 10 dni"
Skład: Substancja czynna: Extractum liquidum (1:3,5) ex Pastinaceae fructu, Urticae radice, Bardanae radice (12:8:5) - 99,5g/100g roztworu, ekstrahent: etanol 70%(v/v)
Zawartość etanolu: 60-66% (v/v)
Extractum liquidum - wyciąg wodno-etanolowy(tzw. promotor przejścia)- ułatwia zadziałanie ekstraktom
Pastinaceae fructu - wyciąg z korzenia pasternaku(to coś ma nam podziałać na łupież)
Urticae radice - wyciąg z pokrzywy zwyczajnej(pokrzywa ma właściwości odświeżające, spowalniające przetłuszczanie się włosów)
Bardanae radice - wyciąg z korzenia łopianu(ma właściwości wzmacniające cebulki)
Opakowanie: ciemna buteleczka z dość dużym otworem. Wygodna zakrętka. Wszystko jak trzeba.
Cena: zależnie od apteki, może się wahać pomiędzy 11-16zł. Jak dla mnie bardzo zachęcająca do kupna i niewygórowana.
Zapach: yh, fu! Ohyda, czyli alkohol w czystej postaci. Śmierdząco-duszący, ale da się go wyczuć w czasie aplikacji jedynie, kiedy już lek jest na skalpie ten smrodek chemiczny zanika powoli, a po kilku godzinach nie czuć go wcale.
Dostępność: tylko i wyłącznie apteki. W mojej małej mieścinie nie ma go niestety w każdej i z jego dostepnością jest coraz gorzej, bo znika nawet z tych aptek, w których wczesniej był. Może to ulegnie zmianie, ale nie wiem. W każdym razie dostępnośc słaba.
Wydajność: Ze względu na to, że myję włosy co 2 dni nie używałam go wg. zaleceń na opakowaniu, tj. codziennie, ale co 2 dni, na kilka godzin przed myciem, tak aby miał szansę się wchłonąć. I dobrze robiłam, bo troszeczkę przetłuszczał włosy zaraz po aplikacji. Po jakichś dwóch tygodniach takich aplikacji dawałam skalpowi odpocząć i robiłam od Seborenu przerwę. Potem znów do niego wracałam. Przy takim używaniu starcza spokojnie na kilka miesięcy. Bo co prawda trzeba nim nasączyć wacik i tak aplikować i to trochę słabe jest, bo dużo zostaje w waciku na moje oko, a pomimo tego w opakowaniu wciąż dużo zostaje. Przez rok zużyłam 3 opakowania.
Działanie: Już po tygodniu widać efekty! To niesamowite, ale to prawda. Już po 3-4 aplikacjach jest różnica. Po pierwsze: łagodzi i koi skórę głowy. Tzn. na pewno jej nie nawilża(no jak, tyle alkoholu!), ale skóra głowy przestaje swędzieć, co jest dla mnie wybawieniem. Po drugie: kiedyś miałam łupież. Kiedy wraca(jak jakiś szampon albo cokolwiek innego mi podrażni skalp) zawsze sięgam po Seboren i łupież znika dość trwale. Po trzecie: nie jest to co prawda przewidziane przez producenta, ale w okresie, kiedy stosuję Seboren wypada o wiele mniej włosów! Skalp staje sie zdrowy i bielutki!
A co do problemów z przetłuszczaniem: jak myłam włosy co 2 dni tak je myję. Nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Jak dla mnie jest to bardzo dobra wcierka, jednak nie można jej używać stale, ze względu na przesuszenie skóry głowy. Zaleca się też rozwage przy używaniu w okresie letnim(ja nigdy go w wakacje nie używałam), bo może powodować większą wrażliwość na promienie słoneczne. Może tez kogoś uczulić. Więc nalezy być ostrożnym. Jednak jak dla mnie jest bezkonkurencyjny!
Słyszałyście kiedyś o Seborenie? A może też go używałyście? Podzialcie się swoimi opiniami! :)
Pastinaceae fructu - wyciąg z korzenia pasternaku(to coś ma nam podziałać na łupież)
Urticae radice - wyciąg z pokrzywy zwyczajnej(pokrzywa ma właściwości odświeżające, spowalniające przetłuszczanie się włosów)
Bardanae radice - wyciąg z korzenia łopianu(ma właściwości wzmacniające cebulki)
Opakowanie: ciemna buteleczka z dość dużym otworem. Wygodna zakrętka. Wszystko jak trzeba.
Cena: zależnie od apteki, może się wahać pomiędzy 11-16zł. Jak dla mnie bardzo zachęcająca do kupna i niewygórowana.
Dostępność: tylko i wyłącznie apteki. W mojej małej mieścinie nie ma go niestety w każdej i z jego dostepnością jest coraz gorzej, bo znika nawet z tych aptek, w których wczesniej był. Może to ulegnie zmianie, ale nie wiem. W każdym razie dostępnośc słaba.
Wydajność: Ze względu na to, że myję włosy co 2 dni nie używałam go wg. zaleceń na opakowaniu, tj. codziennie, ale co 2 dni, na kilka godzin przed myciem, tak aby miał szansę się wchłonąć. I dobrze robiłam, bo troszeczkę przetłuszczał włosy zaraz po aplikacji. Po jakichś dwóch tygodniach takich aplikacji dawałam skalpowi odpocząć i robiłam od Seborenu przerwę. Potem znów do niego wracałam. Przy takim używaniu starcza spokojnie na kilka miesięcy. Bo co prawda trzeba nim nasączyć wacik i tak aplikować i to trochę słabe jest, bo dużo zostaje w waciku na moje oko, a pomimo tego w opakowaniu wciąż dużo zostaje. Przez rok zużyłam 3 opakowania.
Działanie: Już po tygodniu widać efekty! To niesamowite, ale to prawda. Już po 3-4 aplikacjach jest różnica. Po pierwsze: łagodzi i koi skórę głowy. Tzn. na pewno jej nie nawilża(no jak, tyle alkoholu!), ale skóra głowy przestaje swędzieć, co jest dla mnie wybawieniem. Po drugie: kiedyś miałam łupież. Kiedy wraca(jak jakiś szampon albo cokolwiek innego mi podrażni skalp) zawsze sięgam po Seboren i łupież znika dość trwale. Po trzecie: nie jest to co prawda przewidziane przez producenta, ale w okresie, kiedy stosuję Seboren wypada o wiele mniej włosów! Skalp staje sie zdrowy i bielutki!
A co do problemów z przetłuszczaniem: jak myłam włosy co 2 dni tak je myję. Nic się w tej kwestii nie zmieniło.
Jak dla mnie jest to bardzo dobra wcierka, jednak nie można jej używać stale, ze względu na przesuszenie skóry głowy. Zaleca się też rozwage przy używaniu w okresie letnim(ja nigdy go w wakacje nie używałam), bo może powodować większą wrażliwość na promienie słoneczne. Może tez kogoś uczulić. Więc nalezy być ostrożnym. Jednak jak dla mnie jest bezkonkurencyjny!
Słyszałyście kiedyś o Seborenie? A może też go używałyście? Podzialcie się swoimi opiniami! :)
Nie mam żadnych problemów ze skórą głowy, ale słyszałam na jego temat wiele dobrych opinii.
OdpowiedzUsuńGodny polecenia produkt dla osób posiadających problemy ze skalpem. :)
to jest coś dla mojej biednej skóry głowy. szkoda, że wcześniej nie wiedziałam o tej wcierce. Dodaje do listy zakupowej i jutro idę do apteki. Dzięki.
OdpowiedzUsuńnigdy o nim nie słyszałam i zaciekawiłaś mnie ogromne :))
OdpowiedzUsuńa seboren nie został wycofany ze sprzedaży? szukałam kiedyś dla mojej mamy i pamiętam, że nigdzie go nie można było dostać. teraz też zaczęłam przeglądać internet i nigdzie nie widzę...
OdpowiedzUsuńMożliwe- to by wyjaśniało te znikające opakowania, ale wciąz w niektórych aptekach można go dostać :)
UsuńNigdy o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńCzyli cos, co sama powinnam wybróbować, bo miewam skłonności do swędzącej skóry, jednak bez problemów łojotokowych. Obawiam sie trochę o ten alkohol...
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim pod kątem przyspieszania porostu.
Jak to znika z półek? :/ teraz, gdy chcę go kupić???
nie uzywam, nie mam problemow swedzacej skory, a na przetluszczanie probowalam juz wszystkiego i wiem,ze nic im nie pomoze;P
OdpowiedzUsuńMnie głowa nie "wędzi" xD
OdpowiedzUsuńmnie też nie hehe... :D
Usuńzapiszę sobie nazwę i może zakupię :)
OdpowiedzUsuńSzukam czegoś takiego dla pewnej osoby, więc zapisuję sobie nazwę.
OdpowiedzUsuńBTW. Wrzuciłam kolejny post o włosowym malarstwie. ;-) Trochę dzięki twojemu komentarzowi. :-)
wszystko nam wycofują cio my biedne będziemy używać ehhe ,
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę, ale Twoja recenzja o nim mnie zainteresowała, ponieważ dość często borykam się ze swędzeniem skóry głowy :(
OdpowiedzUsuńja się boję na moje ŁZS to używać a korci mnie kupić... tylko ten alkohol straszy;/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ale chyba wypróbuję jak mnie będzie swędzieć głowa, bo mam z tym problem.
OdpowiedzUsuńMi strasznie wypadają włosy i jak na razie próbuję to zwalczyć razem z Jantarem
OdpowiedzUsuńdziękuję za tyle komentarzy!
OdpowiedzUsuńciekawy produkt za tą kasę myślę że mogłabym spróbować mnie też swędzi skóra głowy a skoro piszesz ze pomaga w tej kwestii to czemu nie spróbować
OdpowiedzUsuńHerbapol przestał produkować seboren już dość dawno temu:( A był to ŚWIETNY płyn również na wypadające włosy i na ich szybsze rośnięcie!!!!
OdpowiedzUsuńSeboren jest najlepszy na porost włosów, przetłuszczanie i swędzącą skórę głowy. Ci co znają się na składach kosmetyków narzekają na alkohol, a prawda jest taka, że seboren działa. Mi włosy 6 cm urosły w 1,5 miesiąca.
OdpowiedzUsuńPodpytywałam się w herbapolu czy wznowią produkcję, odpowiedzieli że notują wszystkie sygnały, więc trzeba do nich pisać!
Seboren musi wrócić! Cierpię na łysienie plackowate i to była jedyna wcierka, która działała na moja przypadłość... :(
OdpowiedzUsuńmi też bardzo pomagał szkoda, że go teraz nie ma. Naturalny produkt, wart swojej ceny, który działał a nie jak te produkty apteczne, ładny wygląd, opakowanie, zapach ale zero działania ;(
OdpowiedzUsuń