Witam serdecznie! Dziś przychodzę do Was z TAG'iem 'Dobre, bo polskie'. Szczerze mówiąc jest to jeden z niewielu TAGów, jakie darzę sympatią i w którym chętnie biorę udział. Dlaczego? Bo pozwala docenić to, co nasze, polskie. Często tańsze, szerzej dostępne i jak najbardziej godne uwagi. No to zaczynamy :)
Zasady TAGu:
1. Celem TAGu jest wybranie pięciu najlepszych kosmetyków polskich marek. Może to być kolorówka, mogą to być akcesoria, może to być cokolwie. Muszą jednak pochodzić z Polski.
2. Należy otagować pięć osób i poinformować je o tym.
3. Złotowłosej (która reaktywowała TAG) będzie miło, jeśli osoby odpowiadające na TAG zamieszczą link do odpowiedzi w komentarzu pod tym wpisem. Pozwoli to stworzyć bazę dobrych, polskich kosmetyków.
4. Jeśli macie ochotę to wykorzystujcie baner.
Moje typy:
1. Jantar - Odżywka do włosó i skóry głowy (stara wersja) - Absolutny numer jeden, niestety już wycofywany. Nic nie koi, nie nawilża, nie powoduje wysypu baby hairs, nie przyspiesza wzrostu, nie łagodzi swędzenia, nie hamuje wypadania tak jak on! Jest absolutnie bezkonkurencyjny! Jego recenzję możecie znależć tutaj. KWC
2. Bielenda 'Bawełna' - Delikatna kremowa emulsja do mycia twarzy - Kolejny hit, odkryty całkiem niedawno. Jestem zwolenniczką delikatnego, niewysuszającego oczyszczania twarzy, a od kiedy krem do mycia twarzy Alterra został wycofany błądziłam niczym ślepiec w poszukiwaniu następcy. I całkiem przypadkiem znalazłam to cudo: nie wysusza a nawilża, koi i łagodzi, nie zapycha, oczyszcza dokładnie i szybko, ma krótki ale wartościowy skład, jest tani i wydajny, ma kremową konsystencję i się pieni. Czyli lepsza wersja kremu Alterry! Polecam jego zwolenniczkom jak i tym z Was, które mają cerę suchą i tłustą oraz podrażnioną. KWC
3. Pollena-Ewa, Eva Natura Herbal Garden, Dwufazowy płyn do doemakijażu oczu z ekstraktem z zioła świetlika - Moje oczy są... ekstremalnie wrażliwe. Dlatego odkąd pamiętam miałam problem z ich demakijażem. Ten kosmetyk rozwiązał je wszystkie! Nie uczula, nie podrażnia, jest delikatny, nawilża, zmywa makijaż szybko i skutecznie, jest tani. Nie wiem co się dzieje, ale niestety widziałam go w Cenie Na Do Widzenia. Mam nadzieję, że jedynie nakleją "NEW" i tyle, bo póki co to jeden z niewielu tak dobrych kosmetyków i nie chcę, żeby cokolwiek się w nim zmieniało! KWC
4. Ziaja, Bio Olejki, Krem na dzień i na noc do skóry bardzo suchej, podrażnionej z olejkiem arganowym - Moja skóra na twarzy jest naprawdę wymagająca i o ile jest tłusta, tak jest też jednocześnie sucha. Kiedy używam tego kosmetyku oba te problemy znikają. Nie ma ani suchych skórek, ani nosek czy czoło nie zaczynają się błszczeć po 2 godzinach. Naprawdę świetnie nawilża, jest tani a mimo to jest go dużo, ma wygodne opakowanie, nie zapycha i sprawdza się nawet podczas oczyszczania twarzy kwasami. Polecam również inne kremy z tej serii, bo też świetnie się sprawdzają! KWC
5. Farmona, Tutti Frutti, Masło do ciała Karmel i cynamon - O ile nie jestem zwolenniczką maseł czy balsamów do ciała, bo skóra na moim ciele świetnie sobie sama radzi i nawilżenia z reguły nie potrzebuje, tak.. temu nie mogę się oprzeć. Ma taki zmysłowy i uwodzicielski, kuszący zapach, jest słodki i tajemniczy i... zniewala i uzależnia! Nawilża ciało całkiem w porządku, można go dostać w promocyjnej cenie czasami, ma poręczne opakowanie które może się potem przydać no i ja osobiście uwielbiam się nim smarować, bo potrafi nawet zastąpić perfumy i na moim ciele ja ten zapach uwielbiam. KWC
PS. Z Farmony mam też swój ulubiony szampon oczyszczający z miłorzębem japońskim, którego napiszę osobną recenzję już niedługo.
No i tyle. Jeśli któraś z Was podziela moje zdanie na temat tych kosmetyków jest mi bardzo miło. Jesli któraś z Was z kolei jeszcze jakiegoś nie testowała- naprawdę polecam, bo warto. A jak sie nie sprawdzi, to możecie mnie oddać ;) Nie obrażę się. W każdym razie są to świetne polskie kosmetyki w bardzo atrakcyjnych cenach.
A ja TAGuję:
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli!
Też uwielbiam "ciasteczkowe" masło do ciała Farmony. Czasem trochę dziwnie pachnieć ciastkami świątecznymi w lato, ale to nic :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za otagowanie, ale już odpowiedziałam na ten tag :*
OdpowiedzUsuńszczerze? nie miałam nic oprócz jantaru :D a już nawet nie pamiętam jak się spisywał, było to z 10 miesięcy temu :D
Masz podobną cerę do mnie w takim razie ;)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować kremu z Ziaji
Ciekawe kosmetyki i dobre, bo polskie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Bardzo fajne kosmetyki -> większośc sama bym wybrała ;)
OdpowiedzUsuńo, Jantar też lubię ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam firmę Ziaja ;)
OdpowiedzUsuńfajny tag, i przydatny :)
OdpowiedzUsuńPozwoliłam sobie Cię otagować :) http://henri-and-her-hair.blogspot.com/2013/07/tag-od-leny-lenas-tag.html
OdpowiedzUsuńciekawy blog, będę wpadać częściej :))
OdpowiedzUsuńmam konkurs więc zapraszam do wzięcia udziału :))
+obserwuje; *
maymiodek.blogspot.com
ciekawa jestem tego masła do ciała :)
OdpowiedzUsuń(że też kupiłam sobie ostatnio tyle balsamów...)
Lubię czytać posty z tego Tagu:) Jest jeszcze tyle świetnych Polskich, niedrogich marek, które gdzieś mi umknęły pod nawałnicą Lorealów atakujących z każdego bilbordu:)
OdpowiedzUsuńFajny jest ten tag ;) na pewno zainteresowałaś mnie tym masłem do ciała z Farmony ;) pewnie się na nie skuszę jakoś na jesień, bo lubię takie słodkie zapachy w sezonie jesienno - zimowym.
OdpowiedzUsuńZ Tutti Frutti wszystko przepięknie pachnie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Farmony ;p Szczególnie w serduszko zapadł mi płyn do kąpieli o zapachu truskawek mmmm
OdpowiedzUsuńUwielbiam krem ziajowy do twarzy z olejkiem, ale awokado :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki marki Farmona z serii Tutti Frutti <3 A szczególnie musy do ciała :)
OdpowiedzUsuńZiaję uwielbiam, zarówno do włosów jak i resztę ich produktów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za otagowanie, w wolnej chwili odpowiem na tag ;-)
OdpowiedzUsuńdziękuję za otagowanie :)
OdpowiedzUsuń