Witam! Dziś nie co innego jak recenzja nowej wersji Jantaru/Jantara(wie ktoś jak to się odmienia?!).
Cena: Podrożał! Kiedyś kupowałam buteleczkę za 8.60zł, a teraz wszędzie kosztuje ponad 12zł!(12 to właściwie najniższa cena na jaką natrafiłam!)
Zapach: Nic sie nie zmieniło, chociaż może stał się troche mniej intensywny niż starszy kolega. Dla przypomnienia: jantar pachniał męskimi perfumami, do którego to zapachu przyzwyczaiłam sie po paru dniach i go pokochałam.
Opakowanie: Takie samo jak wczesniej- szklana, klasyczna butelka z niewygodnym dozownikiem, którego ja sie pozbywam tak, żeby mi pipetka bezproblemowo wchodziła do środka.
Konsystencja: Bardziej klarowna i przejrzysta, o lekko żółtawym zabarwieniu. Mętnieje po jakimś czasie.
Dostępność: Zanotowałam poprawę- jak kiedyś był tylko w dwóch miejscach w moim mieście, tak teraz w prawie kazdym małym sklepiku kosmetycznym można go dostac, o aptekach to już nie wpsominając!
Wydajność: Również lepsza niż starej wersji, zużyłam połowę buteleczki w 3 tygodnie.
Skład:
Analizy się nie podejmuję, bo:
-jest w nim wszystko, co obiecuje producent;
-jest pełen ekstraktów i każdy z nich może uczulić czy podraznić, ale też wzmocnić;
-każdy na taką mieszankę będzie reagował inaczej.
Zwrócę może tylko Waszą uwagę na to, że ma PEG-12, PEG-20, polyquaternium-11, dimethicone. Oprócz tego jest po brzegi wypełniony ekstraktami, proteinami i innymi składnikami aktywnymi.
Działanie: Ehh... i co ja mam Wam napisać? Rozczarował mnie ten nowy Jantar na całej linii. Po pierwsze- nie zauważyłam nowych baby hairs. A po używaniu starej wersji, chociażby przez kilka dni, już jakieś widziałam. Po drugie- nie przyspieszył wzrostu włosów (chyba nie musze przypominać, że stary Jantar działał cuda?). Kolejna rzecz, chyba najważniejsza- nie wzmocnił włosów, nie dał siły cebulkom, nie zpaobiegł wypadaniu. Stara wersja była w tej dziedzinie u mnie bezkonkurencyjna, nowa.. no cóż, chciałabym móc powiedzieć, że zachowuje się neutralnie. Ale tak nie jest! Już po kilku dniach stosowania nowej receptury tej wcierki mój skalp zaczął swędzieć. Jak wiecie lub nie- mam z tym problem, który czasmai udaje mi sie załagodzić. A co zrobił Jantar? Dodatkowo rozjuszył mój skalp. Chciałam początkowo ignorować to swędzenie(musiałabym sie drapać nieprzerwanie przez kilka minut ;/ ), wmawiałam sobie, że to mrowienie i że wyrosną nowe włoski... Łudziłam się. Nie dość, że nowe włoski nie wyrosły, to mój skalp został nadmiernie przesuszony, podrażniony, a włosy leciały garściami(często dzieje się tak, kiedynie nie zadbam o właściwe nawilżenie skalpu)!!! Po 3 tygodniach katorgi stwierdziłam, że dłużej nie wytrzymam i odstawiłam Nową Wersję Jantaru. Od tej chwili minął już tydzień- najpierw dałam skórze głowy odpocząć, a od 5 dni wcieram w skalp starą wersję. Kolejny raz muszę zacząć wychwalać starą wersję pod niebiosa, bo nie dość, że nawilżyła skalp, to w dodatku włosy przestały mi wypadać garściami i prawie już nie drapię skóry głowy :)
Co do Nowej Wersji... więcej jej nie kupię. Rozczarowała mnie i zawiodła. Podrażniła, przyczyniła się do większego wypadania włosów i swędzenia skalpu- i to tak natarczywego, jak w najgorszych koszmarach. Niestety, nie wyobrażam sobie życia bez starej receptury, więc jeśliby ktoś chciał się wymienić na jakiś kosmetyk(jaki chcecie- jak mam nieotwarty, to się podzielę bądź zakupię, ale no w granicach rozsądku :) )- śmiało piszcie na maila wwweronikablog@gmail.com
Niestety, ja już w sklepach nie widzę starego Jantara. i mimo, że mam zapasy to wiem, że będę potrzebowała większych!
Ah, jeszcze jedno- pewnie niektórym z Was nowa wersja będzie odpowiadała. Mój skalp jest po prostu nadwrażliwy i to zapewne dlatego tak źle nową wersję znosi...
+ Zrobiłam zdjęcie przedziałka, bo sama nie jestem w stanie ocenić i proszę Was o pomoc. Ze względu na duże ilości wypadających włosów w ostatnich kilku miesiącach(ponad 100) chciałam poradzić się Was, czy wygląda on normalnie, czy tez jest przerzedzony i mam się martwić?
Przedziałek na mokrych włosach |
Przedziałek na suchych włosach |
A Wy używałyście nowego Jantaru?
I myślicie, że mój przedziałek jest przerzedzony przez te garści wypadających ostatnio włosów?
mnie też rozczarowała nowa wersja,ale widziałam w aptekach internetowych jeszcze starą wersje,przynajmniej skład podany na str internetowej jest z tej starszej wersji.
OdpowiedzUsuńDla mnie przedziałek jest ok,znaczy mój jest wiele bardziej przerzedzony
Mam podobne odczucia co do nowej wersji Jantaru. Na szczęście mojej skóry głowy nie podrażnił. A co do przedziałka - jest dobrze, nie ma powodów do niepokoju ;) ba, chciałabym mieć taki przedziałek w czasie wypadania, bo u mnie nawet gdy włosy nadmiernie nie wypadają jest szerszy...
OdpowiedzUsuń4 zł to duża równica na takiej małej pojemności :/
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie używałam starej wersji Janatru, ostatnio sobie zakupiłam buteleczkę ale już tą nową wersję. Co prawda nie sprawia mi problemów ze skalpem, ale nie widzę póki co żadnych efektów, a bardzo bym chciała, co by mi włoski szybciej rosły...
OdpowiedzUsuńCo do przedziałku moim zdaniem wygląda ok, nie widać żadnego większego przerzedzenia.
normalny przedzialek :)
OdpowiedzUsuńJa nie używałam starej wersji, bo nigdzie nie mogłam jej dostać ;/ A nowej raczej nie będę nawet szukała :)
OdpowiedzUsuńNie uważam abyś miała przerzedzony przedziałek :) Wykupiłam z apteki 3 ostatnie Jantary ze starą recepturą :)
OdpowiedzUsuńz cena się nie zgodzę (kupiłam za 8,5), ale widziałam po 9 i 10 :)
Ale.. ja tak właśnie powiedziałam. Że stara jest w takiej cenie, za jakieś 8zł.
UsuńTo nowa jest droższa :)
moim zdaniem leciuteńko przerzedzone, chociaż mogłaś dać foto skalpu sprzed używania nowego jantaru...
OdpowiedzUsuńJa sama nie wiem jaką wersję miałam, ale na mojej głowie pojawiło się sporo małych włosków.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się jednak, że to była nowa wersja.
Przedziałek moim zdaniem ok. Też borykam się z wypadającymi włosami...
Zawsze jak coś jest dobre to popsują...
OdpowiedzUsuńO fuck! A właśnie ją wcieram.. :/
OdpowiedzUsuńyhh szkoda że się pogorszył ;/ dopiero 4 dzień używam, zobaczymy...
OdpowiedzUsuńJa żałuje, że jak była jeszcze stara wersja nigdzie nie mogłam jej dostać, a nowej już nawet nie będę szukała, bo szkoda i czasu i pieniędzy i włosów ;<
OdpowiedzUsuńPrzedziałek jak dla mnie bardzo ładny :D
miałam i nową i starą wersję- fakt stara była o niebo lepsza niż nowa ;/ oczywiście musieli zniszczyć ;/;/
OdpowiedzUsuńtylko mi po nowej rosły szybciej włosy ale po starej rosły 3 razy więcej ;/
Nie wiem, może to ze mną jest coś nie tak, ale buteleczka Jantara starcza mi na niecały miesiąc, przy czym wcieram co 2 dni oO i wcale nie wydaje mi się, że używam go zbyt wiele... :/
OdpowiedzUsuńu mnie też bardzo szybko znikają wcierki :) Jantara używałam ok. 8ml jednorazowo, a czytałam na blogach, że dziewczynom starcza 3-4ml ;p próbowałam zużywać tylko taką ilość, ale dla mnie to za mało
UsuńJa bym wszystko oddala za to zeby stary jantar wrocil, a tego nowego bubla nie chce nawet za 1 zl... Mam o nim takie samo zdanie choc mnie nie podraznil.
OdpowiedzUsuńMi ta wcierka nie do końca podpasowała. Aktualnie używam serum na porost :)
OdpowiedzUsuńWidziałam dzisiaj tą nową wersję, nie wiem ile kosztowała, ale chyba nawet nie będę próbowała z nowym Jantarem, skoro jest taki kiepski...
OdpowiedzUsuńu mnie jantar kompletnie się nie sprawdził a szkoda ;(
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc nie zauważyłam różnicy w działaniu. Skóra mnie od niego nie swędzi, baby hairs mam zawsze pełno, włosów teraz wypada mi bardzo mało, ale nie wiem czy to jego zasługa, raczej nie, po prostu latem jem zdrowo i pewnie dlatego są mocniejsze. Faktem jest, że nie obserwuję swoich włosów jak niektóre włosomaniaczki, nie mierzę ich, więc nie mogę dokładnie stwierdzić jakie są efekty kuracji Jantarem, ale ja nie oceniam nowej wersji tak negatywnie.
OdpowiedzUsuńCo do zapasów starego Jantaru to może zamów kilka sztuk na allegro. Kiedyś widziałam to teraz może też będą ;)
I ostatnia kwestia-przedziałek. Nie przesadzaj kobieto ;) Przedziałek wygląda normalnie.
2 razy poddałam się kuracji Jantarem, ale jeszcze ze starym składem. Mnie się jego działanie podobało ;)
OdpowiedzUsuńPrzedziałek jest bardzo ok, mój wygląda dużo gorzej,a już sporo włosków odrosło.
OdpowiedzUsuńNie miałam ani starego, ani nowego jantara, na razie dałam sobie spokój z wcierkami ;)
tak tanio można było dostać Jantar? ja znajdowałam za 12-14zł! no cóż, ja na Jantar już się nie skuszę, szczególnie, że nowa wersja nie nadaje się dla wrażliwców :(
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć taki gęsty przedziałek :)
A chciałam skusić się na tę wcierkę... A oczywiście firma musiała coś pozmieniać w składzie :(
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Twój przedziałek - moim zdaniem jest okej, zero przerzedzenia włosów :D
Żałuję, że mogłam spróbować tylko raz starego Jantaru:( Myślę, że kupię ten nowy dla porównania, ale nie nastawiam się na jakieś specjalne efekty, bo nie słyszałam jeszcze żadnego głosu pochwały.
OdpowiedzUsuńCo do tego przedziałka moim zdaniem wygląda zupełnie normalnie:)
chciałam kupić od razu kilka buteleczek, ale teraz trochę się wystraszyłam bo moja skóra głowy też bywa kapryśna :/ Przedziałek masz jak najbardziej w porządku :) mam nadzieję, że znajdziesz przyczynę wypadania, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńciekawy blog! Z racji tego, że mam bzika na punkcie włosów, a moje bywają strasznie kapryśne, na pewno będę tu wchodzić częściej, żeby sprawdzać Twoje rady w praktyce ;)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie wiem jak mam odmieniać tą nazwę ;p U mnie stara wersja nie zdziałała cudów więc nie jestem zawiedziona tą zmianą składu a może ta nowa będzie nawet lepsza w moim wypadku ? Tak czy inaczej jak na razie mam do testowania jeszcze kozieradkę no i Joanne Rzepę ;p
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem Twoj przedzialek wyglada jak moj przed wypadaniem. Nie masz sie o co martwic :)
OdpowiedzUsuńu mnie Jantar się nie sprawił, sama już nie wiem co wcierac...
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mialam okazji nikty testowac starej wersji, ale nowa mam juz od jakiegos czasu. Cudow na razie nie robi, ale krzywdy tez nie, pozyjemy-zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńA przedzialek wyglada naprawde normalnie :)
No szkoda,że nowa wersja jest gorsza,ale u każdego może działać inaczej.
OdpowiedzUsuńJak mogę zapraszam do siebie na Rozdanie do wygrania kosmetyki z Pharmaceris :)
http://blizniaczki09.blogspot.com/2013/07/zapraszam-na-konkurs-z-okazji-ii.html
Ja chyba bardziej od Jantaru lubię wcierkę Joanny :)
OdpowiedzUsuńTwój przedziałek jest bardzo gęsty :)
OdpowiedzUsuńjest tak słynna że mam zamiar kupić ją tylko aby przetestować.
OdpowiedzUsuńNie liczę na efekt wow, ale chce być pewna że nic nie straciłam jeśli jej nie użyje ;)
Wcierki nie używałam ale Jantar w sprayu, spisał się u mnie rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń